dyktator cały film pl
marmat2 skomentował Kocham cię od tak dawna (2008) Lektor PL; BUDZIKMEGA skomentował Słaby punkt (2007) [Lektor PL] - Fracture; anonim skomentował Kolść. uzuć. 1993. Film.pl; anonim skomentował DARK WAS THE NIGHT - CAŁY FILM LEKTOR PL; anonim skomentował Billy Bathgate 1997 lektor pl
Kac Wawa (2012) Cały film PL 1080p. 01:32:08. Komornik (2018) Lektor PL 1080p premium. Dyktator (1940) Lektor PL 720p. 02:04:26. Zwycięzca (2009) Lektor PL
filmweb.pl. Zaloguj się Filmy na VOD; Seriale na VOD; Oryginalne produkcje; Ludzie filmu; Najlepsze role; powrót do forum filmu Dyktator .
Zaloguj się. Rejestracja. Filman.cc Filmy online i seriale online za darmo. Wybieraj i oglądaj spośród tysięcy nowych filmów i seriali online, premier kinowych i zwiastunów.
Tagi[IGNORUJ] : Dictator Dictator cały film Dictator całość Dictator online Dictator zwiastun pl Dictator lektor pl Dictator po polsku Dictator trailer Dictator film Dictator chomikuj Dictator youtube Dyktator cały film Dyktator online Dyktator 2013 Miłego Seansu!
Guns N Roses November Rain Single. Odblokuj dostęp do 10560 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Wielkie widowisko ze wspaniałymi efektami specjalnymi, błyskotliwym montażem i akcją trzymającą w napięciu od pierwszych chwil. Przed wiekami Majowie pozostawili ludzkości kalendarz, który dokładnie wskazywał datę końca świata i mówił o zjawiskach, które miału mu towarzyszyć. W katalogu: Filmy Włącz dostęp do 10560 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: 2012 (2009) [Lektor PL] Autoodtwarzanie następnego wideo Ostatnio komentowane:
reżyseria - Roland Emmerichobsada - John Cusack Amanda Peet więcej...Film twórców Dnia Niepodległości. Obraz ten to wielkie widowisko ze wspaniałymi efektami specjalnymi, błyskotliwym montażem i akcją trzymającą w napięciu od pierwszych chwil. Przed wiekami Majowie pozostawili ludzkości kalendarz, który dokładnie wskazywał datę końca świata i mówił o zjawiskach, które miału mu towarzyszyć. Od tamtego czasu astrologowie odkryli starożytne teorie, numerolodzy wzory, które je potwierdzają, a geolodzy stwierdzili, że Ziemia od dawna jest skazana na taki scenariusz. Nawet rządowi naukowcy nie mogą zaprzeczyć faktom - w 2012 roku Ziemię czekają kataklizmy na niebywałą skalę. Przepowiednia, której początek dali Majowie, została dobrze udokumentowana, przedyskutowana, rozłożona na czynniki i sprawdzona. W 2012 roku nastąpią zjawiska, o których dobrze wiedzieliśmy - byliśmy przecież ostrzegani przed tysiącami lat.
FilmThe Dictator20121 godz. 23 min. {"rate": {"id":"614257","linkUrl":"/film/Dyktator-2012-614257","alt":"Dyktator","imgUrl":" dyktatora Aladeena, który podczas wizyty w Ameryce na własnej skórze doświadczy, co znaczy demokracja. Więcej Mniej {"tv":"/film/Dyktator-2012-614257/tv","cinema":"/film/Dyktator-2012-614257/showtimes/_cityName_"} {"userName":"Muszynski","thumbnail":" życia i śmiechu","link":"/reviews/recenzja-filmu-Dyktator-12830","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Film opowiada heroiczną historię dyktatora, który ryzykuje życiem, aby demokracja nigdy nie zagościła w kraju, który z taką miłością gnębi. Scenariusz został zainspirowany bestsellerem „Zabibah and The King” autorstwa Saddama Husseina. Jak mówi Cohen, jest to „niezwykła historia dyktatora, który heroicznie ryzykował własne życie po to, by demokracja nigdy nie zawitała do kraju, który z taką miłością terroryzował".$179 379 533 na świecie$59 650 222 w USA$119 729 311 poza USA$65 000 000Paramount Pictures (przedstawia) / Four by Two Films (produkcja)Zdjęcia do filmu kręcono w Barcelonie, Sewilli i Corralejo (Hiszpania), Nowym Jorku (Nowy Jork, USA) oraz w początku filmu w wiadomościach ukazana jest lokalizacja fikcyjnego afrykańskiego państwa Wadija, którego przywódcą jest generał Aladeen. W rzeczywistości znajduje się tam Erytrea. Słysząc nazwisko Sacha Baron Cohen, duża część niedzielnych kinomanów postawi oczy w słup ze zdumienia, zupełnie nie kojarząc wspomnianej osoby. Gdy jednak dodamy do tego słówko-klucz "Borat", większość dozna olśnienia, kojarząc (głównie wizualnie) znanego komika ubranego w jednoczęściowy, bezwstydnie obcisły kostium kąpielowy. Postać Kazachskiego ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 44%Na wstępie nie polecam filmu "Dyktator" osobom ograniczonym przez tolerancyjność - nie ma sensu oglądać czegoś, czego nie zrozumiecie, z czym się nie zgadzacie, bo wolicie patrzeć w tęczę i kochać wszystkich dookoła. Jestem również pod wielkim wrażeniem, że film ujrzał światło dzienne, gdyż w sterroryzowanym ostatnio tolerancyjnością świecie twórcy ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 43% "Wyobraźcie sobie dyktaturę w Ameryce. Jeden procent ludności posiadałby cały majątek kraju. Obniżylibyście znanym przyjaciołom podatki i moglibyście ich dofinansować w razie bankructwa z ich winy. Moglibyście ignorować ... więcej Dawno się tak nie uśmiałem :P Do tego filmu trzeba podejść od strony satyrycznej i przede wszystkim mieć pojęcie o tej kulturze. Jako że mieszkam na obczyźnie w kraju gdzie arabusów jest nie mało to rozumiem ten humor :P Wyśmiewanie ich codziennych "normalnych" ... więcej Jak wyżej. Nie polecam tego filmu osobom, które wszystko biorą na poważnie. Film jest w stu procentach satyrą. Bardzo w filmie podobało mi się to, że jak na jedną z tych "prymitywnych" komedii film jest dość inteligentny. 8/10
Komentarze do: Dyktator (1940) Lektor PL anonim209 (*.*. 2013-12-23 23:19:37 +83 To arcydzieło klasyki oglądać w nieskon-czoność . Odpowiedz anonim182 (*.*. 2016-05-21 21:24:07 +6 anonim98 (*.*. 2014-10-13 18:46:31 +61 To pierwszy film, w którym możemy usłyszeć głos Charliego Chaplina i już wygłasza niesamowite przemówienie poruszające serca ludzkości. W tamtych czasach to musiało być coś wielkiego. Charlie Chaplin to jeden z najlepszych artystów wszech czasów, który nie bał się mówić o tym, co jest ważne. Odpowiedz anonim162 (*.*. 2018-07-30 11:53:04 +10 @anonim98: nie było niczym niesamowitym bo ten film wówczas nie zdobył dużego rozgłosu Odpowiedz anonim179 (*.*. 2021-06-30 00:56:15 0 @anonim162: wtedy nie było, teraz jest Odpowiedz anonim72 (*.*. 2013-10-16 19:30:29 +40 anonim214 (*.*. wysłano z 2014-11-11 20:52:02 +21 anonim131 (*.*. 2015-08-06 21:15:25 +20 Scena z golibrodą i tańcami węgierskimi w tle najlepsza:D Odpowiedz anonim32 (*.*. 2014-04-03 18:25:00 +20 anonim10 (*.*. 2014-01-11 20:28:18 +18 anonim202 (*.*. 2020-07-17 21:30:20 +1 @anonim10: Temu filmowi dużo bliżej do dramatu niż do komedii. Śmieszne sceny zostały nakręcone po to by poprzez wyśmianie uwydatnić te cechy. Jak na rok 1940 jest to niewątpliwie film wybitny i zdecydowanie niedoceniony. Odpowiedz anonim151 (*.*. 2015-05-17 04:13:03 +17 to jest przeslanie dla ludzkosci Chaplin jest wielki brakuje teraz takich ludzi Odpowiedz anonim77 (*.*. wysłano z 2016-02-06 00:57:49 +14 anonim4 (*.*. 2015-02-13 22:22:53 +13 Czy wie ktoś jak się nazywa ten lektor? Nie wiem czy to zależy od tłumacza czy od lektora ale to co mówili po polsku było strasznie zmienione i miejscami w ogóle nie znaczyło tego co chciał powiedzieć aktor, zupełnie psując niektóre świetne żarty. I nie to, że nie dało się tego inaczej przetłumaczyć na Polski, bo wersja z innym lektorem bardzo dobrze tłumaczy z angielskiego. A co do filmu to świetny, zresztą jak prawie wszystkie filmy Chaplina Odpowiedz anonim181 (*.*. 2016-08-16 00:25:03 +4 @anonim4: "czytał: Janusz Szydłowski" Odpowiedz anonim32 (*.*. wysłano z 2020-11-18 20:44:05 +2 @anonim4: Raczej z pretensjami do tłumacza, lektor czyta, co mu podadzą i może nawet nie znać wersji angielskiej Odpowiedz anonim231 (*.*. wysłano z 2014-07-12 15:04:24 +9 anonim182 (*.*. 2016-05-21 23:08:30 +6 super mega film świetnie się ogląda ten film jest PONADCZASOWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!warto obejrzeć. stary film ale super!!!! główną role gra jeden z najlepszych aktorów ever.!!!!!!!!!super, arcydzieło klasyki kina świetne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):) Odpowiedz anonim212 (*.*. wysłano z 2017-07-24 22:08:59 +5 Majstersztyk. Od początku do końca. I przemówienie na końcu zwala z nóg... Odpowiedz Najlepsza komedia wszech-czasów; można oglądać i oglądać i nigdy się nie znudzi :D :D :D :D Odpowiedz anonim110 (*.*. 2016-03-17 20:44:55 +4 anonim193 (*.*. wysłano z 2014-06-29 22:28:47 +4 Film oglądam porażka trzecia się mi nieludzki kto popiera+ Odpowiedz anonim103 (*.*. 2015-01-19 07:26:14 +36 @anonim193: Porażka to masz na drugie ciulu. Kto popiera dajcie + Odpowiedz anonim58 (*.*. wysłano z 2014-12-29 00:15:49 +26 @anonim193: Widać że nie wiesz co oglądasz,nie łapiesz kontekstu ani celu powstania tego filmu, i jeszcze piszesz bez składni Odpowiedz Pokaż wszystkie odpowiedzi [1] anonim54 (*.*. 2016-02-21 13:30:38 +3 anonim54 (*.*. 2016-02-27 00:17:36 +2 Świetny Film nawet nie przeszkadza to że nakręcony z taką manierą slapstikową , prawda czasu i prawda ekranu . Odpowiedz anonim86 (*.*. 2015-08-17 11:29:35 +2 anonim34 (*.*. 2015-09-26 11:48:02 +1 Charlie Chaplin był Brytyjczykiem. Odpowiedz anonim240 (*.*. 2020-05-27 23:09:52 0 @anonim34: Sir Charles Spencer Chaplin KBE (16 April 1889 – 25 December 1977) was an English Odpowiedz Więcej
12 paź 15 12:28 Ten tekst przeczytasz w 4 minuty Świat uległ ogromnym przemianom od czasu powstania "Dyktatora" Charlie'ego Chaplina, ale z drugiej strony wiele rzeczy pozostało dokładnie takich samych. W 75. rocznicę oficjalnej premiery tego wspaniałego i niezwykle odważnego filmu przypomnijmy sobie jego ponadczasowe przesłanie i promowane wartości. I może zacznijmy wreszcie Chaplina słuchać. Foto: Materiały prasowe "Dyktator" Wartości, o których Chaplin mówi w jednej z najsłynniejszych przemów w historii kina, są w gruncie rzeczy proste, acz nie takie oczywiste jakby się mogło wydawać. Grany przez niego żydowski golibroda, bliźniaczo podobny do koszmarnego dyktatora (będącego filmową parodią Adolfa Hitlera), zwraca się prosto do kamery, prosząc wszystkich o pokój, wolność, tolerancję oraz docenienie drugiego człowieka. Trwająca niespełna pięć minut, nakręcona na niewielu cięciach montażowych, pełna pasji, szczerości i autentycznej wiary w moc sprawczą słowa, wypowiedź Chaplina wybrzmiewała tak samo głośno zarówno w czasie II wojny światowej, jak i podczas kryzysu atomowego, afrykańskiego ludobójstwa lat 90. czy obecnego impasu w sprawie napływu imigrantów. Stała się nie tylko częścią filmowego dziedzictwa, ale także kultury masowej, trafiając do wideoklipów oraz różnych montażówek krążących po YouTube. Znalazła się wprawdzie w "Dyktatorze" przez przypadek, gdyż Chaplin planował nieco bardziej humorystyczny i stonowany apel o zaprzestanie walk, ale przerosła sam film i stała się symbolicznym podsumowaniem dotychczasowej kariery genialnego komika. Warto jednak podkreślić, iż "Dyktator", pierwsza tak bezkompromisowa hollywoodzka satyra, nie jest obrazem jednej tylko sceny i ma do zaoferowania o wiele więcej. Zacznijmy jednak rocznicowe świętowanie od tego, jak do realizacji filmu doszło. "...życiowa droga może być pełna piękna i poczucia wolności, ale ostatnio zagubiliśmy tę drogę. Chciwość zatruła ludzkie serca, postawiła na całym świecie mury nienawiści, zachęcając nas do prowokowania cierpienia oraz kolejnych rozlewów krwi..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" "Dyktator" - kadr z filmu Zaskakujące jest to, że z perspektywy czasu widać, iż losy Chaplina i Hitlera były ze sobą ściśle powiązane. Obaj urodzili się w odstępie zaledwie kilku dni 1899 roku – pierwszy 16 kwietnia w Anglii, a drugi 20 kwietnia w Austrii. Byli podobnej postury i wzrostu, początkowe dekady swego życia spędzili w wielkim ubóstwie, a swoje największe sukcesy odnieśli dopiero po wyjeździe z ojczyzny. Obaj chcieli być artystami, tyle że Chaplin miał talent do rozśmieszania, a malarskich skłonności Hitlera nikt nie pozwolił mu rozwijać. Gdy Charlie zdobywał uznanie w roli pociesznego włóczęgi, który wiąże koniec z końcem dzięki poczuciu humoru i dobroci, Hitler przeżywał najgorszy okres swego życia, dosłownie stając się włóczęgą (wedle historycznych zapisów udało mu się przeżyć tylko dzięki charytatywności rodzin żydowskich). Gdy Charlie stawał się najbardziej uwielbianym człowiekiem świata, Hitler miał już głowę zatrutą ideologią nienawiści, która niedługo miała uczynić go najbardziej znienawidzonym człowiekiem świata. I co ciekawe, przyszły dyktator urósł w siłę w dużej mierze dzięki temu, czego Chaplin unikał jak ognia – dźwiękowi. Przemowy Hitlera z dołożonymi napisami nie były straszne, stały się takie dopiero w momencie, gdy mógł przemówić własnym psychopatycznym głosem. Z kolei Chaplin swój pierwszy w pełni dźwiękowy film nakręcił dopiero w 1941 roku. Był to "Dyktator". "...wynaleźliśmy sposób na zwiększenie szybkości życia, ale przez to zamknęliśmy się bardziej w sobie. Nowoczesna maszyneria, która miała zapewnić dostatek, doprowadziła do pustki. Nabyta wiedza uczyniła nas bardziej cynicznymi; przebiegłość pozbawiła nas uprzejmości..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Chaplin był świadomy rosnących w Europie napięć na tle religijnym oraz rasowym i starał się przy każdej okazji przemawiać w obronie tolerancji i dialogu. W 1931 roku przyjechał nawet do Berlina, gdzie ludzie zgotowali mu aplauz, o jakim politycy mogli tylko pomarzyć. To wtedy komik stał się narzędziem w rękach nazistowskiej propagandy, która uczyniła z niego perfidnego Żyda pragnącego unicestwienia prawdziwych germańskich i aryjskich wartości. Chaplin niedługo potem zaczął studiować Hitlera (między innymi jego przemowy w "Tryumfie woli" Leni Riefenstahl, który to w dużej mierze w "Dyktatorze" sparodiował). Widział w nim maniaka, ale jednocześnie uznawał, całkiem na poważnie, za wybitnego aktora, zauważając w starannie dopasowanych gestach i narastającej agresji przemów przemyślaną kreację, która porywała ludzi równie mocno jak slapstick małego włóczęgi. Po nakręceniu w 1936 roku częściowo dźwiękowych "Dzisiejszych czasów" postanowił (również dosłownie) zabrać głos w sprawie potwora, którego wówczas ani Europa, ani Ameryka za potwora nie uważały. "Dyktator" miał być najbardziej osobistym filmem Chaplina. Mimo sprzeciwów ze strony żydowskich producentów oraz pro-niemieckich polityków (choć prezydent Roosevelt całkowicie go wspierał), komik rozpoczął przygotowania. W kwietniu 1939 roku obaj obchodzili 50. urodziny: Hitler szykując się do wojny, a Chaplin pisząc scenariusz. "...myślimy za dużo, a czujemy za mało. Bardziej od maszynerii potrzebujemy człowieczeństwa. Bardziej od przebiegłości potrzebujemy dobroci i łagodności. Bez tych wartości życie stanie się pełne przemocy i wszystko zostanie utracone..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Nikt z początku w "Dyktatora" nie wierzył, więc Chaplin musiał wyłożyć wszystkie pieniądze z własnej kieszeni. Pozwoliło mu to z jednej strony na pełną artystyczną kontrolę nad wymową filmu, ale z drugiej sprawiło, że do głosu doszedł jego słynny perfekcjonizm. Już w trakcie pracy na planie przerabiał całe sceny, dopisując nowe kwestie i pomysły, a swoich współpracowników doprowadzając do szału (podobno zachowywał się chwilami jak... dyktator). Zdjęcia rozpoczęły się nieco ponad tydzień po inwazji III Rzeszy na Polskę, ale ostatni klaps na planie padł dopiero 539 dni później. Chaplin nie był dzięki temu świadomy wszystkich okropieństw mających miejsce w Europie (potem powiedział, że gdyby wiedział więcej, nigdy by filmu nie nakręcił), co pozwoliło mu na stworzenie poruszających scen przemocy w żydowskim getcie oraz wielu sekwencji ukazujących w zawoalowany sposób zarówno bestialstwo nazistów, jak i bezmózgie trzymanie się hierarchii, które napędzało wojenną machinę Hitlera. A samego dyktatora podrobił tak znakomicie i bezczelnie prześmiewczo, że widzowie nie znający niemieckiego byli zaszokowani występem Chaplina, który tak naprawdę nie mówił żadnym językiem, wciskając w zaimprowizowane przed kamerą blablanie (acz poparte dziesiątkami godzin studiowania tonu głosu i gestykulacji Hitlera) takie słowa jak "Wienerschnitzel" (sznycel wiedeński) czy "Sauerkraut" (kapusta kiszona). "...do tych, którzy mnie teraz słuchają, chciałbym powiedzieć – nie lękajcie się. Cierpienie, które stało się obecnie naszym udziałem, przeminie wraz z chciwością ludzi, wraz ze zgorzknieniem tych, którzy obawiają się rozwoju ludzkiego ducha..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Łzy śmiechu mieszają się z łzami rozpaczy Zabaw językowych było o wiele więcej. Małostkowym i tchórzliwym dyktatorem państwa Tomania Chaplin uczynił Adenoida Hynkela (nawiązanie oczywiste), a położonej niedaleko krainy Bacteria – Benzino Napaloniego, który w wykonaniu Jacka Oakie'ego stał się cudowną parodią włoskiego tyrana Benito Mussoliniego. W gabinecie Hynkela zasiadają Herring (po angielsku "śledź"), czyli satyryczna wersja Göringa, a także parodiujący Goebbelsa Garbitsch (w wymowie podobny do angielskiego "garbage"; w tym wypadku "śmieć"). Chaplin wyśmiał zresztą dosłownie wszystko: od fałszywego ideologizowania (podniecony czarnowłosy Hynkel zapowiada, że wybije nie tylko Żydów, ale także niearyjskich brunetów!), poprzez dziecinność obu dyktatorów (zachowują się jak rozwydrzone bachory, co widać najlepiej w scenie bitwy na jedzenie w trakcie bankietu), po absurdalną megalomanię (legendarna scena, w której Hynkel bawi się leciutkim globusem – co ciekawe, rekwizyt ten trafił do filmu, ponieważ wedle relacji Hitler miał w biurze bardzo podobny). Tego typu sekwencji jest w "Dyktatorze" całe mnóstwo, od slapstickowych zwrotów akcji ze strzelaniem z ogromnego działa, po podprawione muzyką sceny ucieczki przed łapankami w getcie. Dzięki nim widz jest w stanie oglądać cały ten horror, pozostawiony subtelnie przez ufającego ludzkiej wyobraźni Chaplina poza kadrami. Łzy śmiechu mieszają się z łzami rozpaczy. "...ludzka nienawiść przeminie, dyktatorzy wymrą, a moc, którą zabrali ludziom, zostanie ludzkości przywrócona. Dopóki kolejni będą poświęcali swe życie za wolność, ta nigdy nie zostanie unicestwiona..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Foto: Materiały prasowe "Dyktator" - kadr z filmu Co prowadzi do sceny słynnej przemowy, cytowanej fragmentarycznie w śródtytułach artykułu. Chaplin chciał od samego początku zakończyć film swego rodzaju odezwą do świata, tyle że pierwotnie miała ona doprowadzić zgromadzonych nazistowskich żołnierzy do odtańczenia szaleńczego walca, finiszując za stricte humorystyczną nutę. Co więcej, w przebitkach różni ludzie na świecie mieli potakiwać ze zrozumieniem głowami, a japońskie bombowce zacząć zrzucać na Chiny... zabawki. Część ujęć została nakręcona, o czym wiemy dzięki materiałowi nagranemu na planie przez syna Chaplina, ale coś w nich nie grało, spłycały wydźwięk całości. Na dodatek mniej więcej w tym samym czasie Hitler podbił błyskawicznie Paryż i szykował się na kolejne inwazje. Reżyser postanowił, że dość ma już tych wszystkich przebieranek, musi wypowiedzieć się nie jako ekranowa postać, lecz jako on sam, Charlie Chaplin. Wprowadzenie do sceny jest bardzo proste. Wzięty za Hynkela żydowski golibroda słyszy z mównicy "Świat chce usłyszeć twe słowa!". Biedny mężczyzna nie chce wychodzić na podium, ale pomagający mu Schultz mówi mu szeptem "Musisz. To nasza jedyna nadzieja". Bohater filmowy powtarza ledwo słyszalnie słowo "Nadzieja..." i zamienia się w Chaplina, filmowca i zatroskanego obywatela świata. Wstaje, wchodzi na mównicę, kłaniając się salutującemu mu naziście – i zaczyna mówić. "...nie poddawajcie się tym nienaturalnym ludziom – ludziom-automatom, którzy myślą jak automaty i czują jak automaty! Wy nie jesteście maszynami, nie jesteście bydłem, jesteście normalnymi ludźmi..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Co oczywiste, ta piękna i poruszająca każdy nerw w ciele przemowa została przez niektórych amerykańskich krytyków nazwana komunistyczną agitką, za pomocą której Chaplin, znany przed wojną ze swojej (chwilowej) sympatii do Rosji, promował złe dla Stanów Zjednoczonych wartości. Była to jedna z przyczyn, dla których ponad dekadę później jeden z największych obrońców wolności i tolerancji został wygnany z Ameryki w wyniku prowadzonego przez senatora McCarthy'ego "polowania na czarownice". Ale już wtedy, w 1940 roku, oczywiste było, że idealistyczne słowa Chaplina mogą być jedynie teorią, bo człowiek człowiekowi zawsze był i będzie wilkiem, co w dzisiejszych czasach, w których z jakiegoś powodu powraca fascynacja nacjonalistycznymi i nazistowskimi ideologiami, jest ciągle tak samo widoczne. Chaplin bał się panicznie wypaczenia "Dyktatora", w szczególności, że tuż przed premierą 96% Amerykanów było przeciwnych angażowaniu się w gorejącą w Europie wojnę (atak na Pearl Harbor miał miejsce ponad rok później), a nazistowscy sympatycy zalewali studio listami i grozili demonstracjami. Mimo to na podwójnej premierze w Nowym Jorku zjawiła się cała śmietanka kraju, nagradzając Chaplina owacjami na stojąco, a sam "Dyktator" okazał się już niedługo najbardziej kasowym filmem w jego karierze – w Stanach zarobił ponad pięć milionów dolarów, a na świecie dorzucił kolejne sześć. "...to wy, ludzie, posiadacie prawdziwą władzę, możecie budować i wymyślać maszyny, możecie tworzyć szczęście! To wy, ludzie, posiadacie władzę, by uczynić to życie wolnym i pięknym, by uczynić to życie ekscytującą przygodą..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" "Dałbym wszystko, by dowiedzieć się, co Hitler o filmie sądził" Kontrowersji oczywiście nie dało się uniknąć. "Dyktatora" zakazano w wielu krajach Europy i niektórych rejonach pro-nazistowskiej Ameryki Południowej. W Hiszpanii film wszedł do kin po śmierci dyktatora Franco, w 1976 roku. Włosi mogli legalnie obejrzeć pełną, niepociętą przez cenzorów wersję dzieła Chaplina dopiero w 2002 roku, gdy zmarła wdowa po Benito Mussolinim, również w filmie wyśmiana jako żona Napaloniego. W krajach rządzonych twardą ręką przez wszelkiej maści dyktatorów i tyranów trudno było film wyświetlić, co tylko podkreślało jego wartość i wymowę. W Niemczech zakaz został zniesiony w 1958 roku, ale trwał tak długo przede wszystkim ze względu na panujący po wojnie klimat polityczny. Co ciekawe, Chaplin marzył kiedyś, jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu, o zorganizowaniu premiery w Berlinie, na której głównym gościem byłby sam Hitler. "Dałbym wszystko, by dowiedzieć się, co o filmie sądził", wyznał kiedyś słynny komik. Tej reakcji nigdy nie poznamy, ale istnieją pisemne dowody na to, że Hitler, wielki miłośnik kina, obejrzał film przynajmniej dwukrotnie, prawdopodobnie powodowany ciekawością. Mały włóczęga, który odszedł symbolicznie z kina w "Dzisiejszych czasach", ale którego obecność zostaje w "Dyktatorze" zasugerowana poprzez ubiór i pewne sceny z udziałem żydowskiego golibrody, mógł spokojnie po raz ostatni pożegnać się z widzami. "...połączmy się. Stańmy razem w walce o nowy świat, lepszy świat, który da ludziom możliwość pracy, młodym zapewni przyszłość, a starym bezpieczeństwo. Daliśmy dojść do władzy obiecującym to brutalom. Ale oni kłamią! Nie spełnią obietnic. Nie zamierzają..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Foto: Materiały prasowe "Dyktator" - kadr z filmu "Dyktator" otrzymał pięć nominacji do Oscara, w tym w kategoriach "Najlepszy Film" oraz "Najlepszy Aktor", ale niestety żadnej statuetki, co Chaplina wyjątkowo zabolało. Uważał bowiem, całkiem zasadnie, że po prawie trzech dekadach spędzonych na rozśmieszaniu widzów i zapewnianiu im dziesiątek refleksji podwójna rola żydowskiego golibrody i Adenoida Hynkela była w pewnym sensie jego opus magnum. Gdy w 1972 roku, już po powrocie z haniebnej banicji, odbierał przy kilkuminutowej owacji na stojąco honorowego Oscara za "niemożliwy do przecenienia wkład, jaki miał w uczynienie z filmu najważniejszej dziedziny sztuki XX wieku", nie krył łez wzruszenia. Zachował przy tym skromność osoby, która spędziła większość swego dorosłego życia na poszukiwaniu człowieka w humorze i humoru w człowieku. Zmarł pięć lat później, pozostawiając po sobie dziedzictwo, którego nie da się w pełni pojąć i podsumować. Do dzisiaj filmy Charlie'ego Chaplina cieszą się ogromną popularnością wśród różnych narodowości, ras i wyznań, postać małego włóczęgi zachwyca kolejne pokolenia widzów, a przemowa z "Dyktatora" łamie serca wszystkim, którzy pragną tego samego co wielki komik, obserwując z przerażeniem, że jako ludzkość znowu się od tej idealistycznej idei oddalamy. W zeszłym roku Paolo Nuttini i reżyser Daniel Wolfe złożyli Chaplinowi piękny hołd w wideoklipie do utworu "Iron Sky", wpisując fragmenty przemowy z "Dyktatora" w naładowane emocjami słowa piosenki wzywającej do pokoju, tolerancji i wolności. Najlepszym jednak hołdem dla genialnego komika będzie przypomnienie sobie lub zapoznanie się po raz pierwszy z jego twórczością. W szczególności jeśli chodzi o błyskotliwego, odważnego, przejmującego i zabawnego "Dyktatora", który bije na głowę większość filmów nakręconych przez kolejne 75 lat. "...gdziekolwiek jesteś, spójrz w górę, Hanno! Chmury już się rozstępują! Słońce zaczyna się przebijać! Z mroku wkraczamy w światłość! Wkraczamy do nowego świata; świata bardziej przyjaznego, w którym ludzie odrzucają nienawiść, chciwość oraz brutalność..." - Charlie Chaplin, "Dyktator" Data utworzenia: 12 października 2015 12:28 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
dyktator cały film pl