jestem chłopakiem i zakochałem się w chłopaku
Zakochałem się w zajętej dziewczynie co robić ? Jestem załamany odkąd dowiedziałem że ta dziewczyna ma chłopaka i tym chłopakiem jest mój nawet dobry kumpel co mam robić wyznałem że ją kocham ona mnie wysłuchała i mnie zrozumiała i powiedziała że możemy być przyjaciółmi a mi będzie ciężko być z nią tylko
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Zakochałem się w chłopaku, który ma żonę i dzieci . Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj
Jestem w podobnej sytuacji, tylko że między nami do niczego nie doszło, nikt nikomu nic nie wyznawał. ale nie wie jak zerwać z tym chłopakiem bo to dla niej trudne.. Po tej rozmowie sama
Jak poderwac dziewczyne w której się zakochałem? 2010-03-24 19:48:10; Zakochałem się w koledze z klasy. 2016-03-16 23:00:04; Jestem chłopakiem i zakochałem się w koledze 2020-02-08 19:14:43; Zakochałem się w koledze z klasy 2020-12-22 00:47:52; Zakochałem się w koledze który ma dziewczyne co robić? 2011-08-28 22:12:15; Zakochałem
To był serial, który sprawił, że zakochałem się we wszystkich uczniach w zaledwie 13 odcinkach. Jestem też pewien, że większość widzów nigdy nie zapomni finału. Od tego czasu ludzie domagają się czegoś podobnego od Jun Maeda. Cóż, Charlotte wkroczyła do akcji, ale nie była tak dobra jak Angel Beats czy Clannad.
Guns N Roses November Rain Single. Jak o nim zapomnieć ?Jak zapomnieć o chłopaku?Co robić, kiedy nie mogę zapomnieć o chłopaku?Jak o nim zapomnieć ?Pierwsze miłości bywają niezwykle intensywne, a pierwsze rozstania przeżywa się często bardzo mocno. Dla młodej dziewczyny zakończenie relacji z chłopakiem może być bardzo trudne. Jak zapomnieć o chłopaku i co robić, aby uwierzyć, że będzie jeszcze w życiu wiele szans na udane związki?Jak zapomnieć o chłopaku?Wydaje Ci się, że nigdy już się nie zakochasz, a uczucia, jakie towarzyszą Ci po rozstaniu z pierwszym chłopakiem wyjątkowo Ci nie służą i sprawiają, że nie masz ochoty już nigdy czuć tego, co teraz? To normalne i chociaż trudno w to uwierzyć, to niedługo znów się zakochasz. Póki co możesz nieco pomóc sobie zapomnieć o ukochanym i poprawić sobie humor. Jak?Wyjdź do ludzi. Znajomi z pewnością chętnie poprawią Ci nastrój. Zakupy z koleżankami lub spacer w ulubiony parku sprawią, że nie będziesz poddawała się złym emocjom. Będąc wśród ludzi nie pozwolisz sobie na rozpacz ani płacz, a dzięki temu organizm nieco się coś dla siebie. Nowa fryzura lub sukienka na pewno będą świetnym rozwiązaniem. Poczuj się atrakcyjna i przekonaj się o tym na własnej skórze. Nie bój się flirtować z innymi, ani nie zamykaj na nowe sobie czas. Nie musisz od razu zmieniać się i zapominać o chłopaku na zawsze, jednak dobrze jest abyś sobie uświadomiła, że młodzi ludzie rzadko kiedy trwają w pierwszych związkach do końca życia. To normalne, że miałaś nadzieję na to, że będziecie razem jak najdłużej, jednak pierwsze relacje często pozwalają nam uczyć się siebie i poznawać jak należy funkcjonować w parze. To cenna lekcja, pomyśl ile z niej się na swoich celach. Bycie w związku w młodym wieku często przekłada się na wyniki w nauce czy kontaktach z przyjaciółmi. Spróbuj się więc zastanowić, czy czasem nie zaniedbałaś jakiejś ważnej dziedziny życia przez randki? Jeżeli tak, to właśnie nadchodzi idealny czas aby to naprawić. Inwestowanie w siebie jest jedyną rzeczą, której nigdy nikt Ci nie robić, kiedy nie mogę zapomnieć o chłopaku?Mimo tego, że starasz się z całych sił, to nadal płaczesz po nocach i nie możesz funkcjonować normalnie? Tęsknisz za chłopakiem, chociaż on już dawno wydaje się być skupiony na czymś zupełnie innym? Przede wszystkim nie daj się ponieść emocjom i nie wysyłaj do niego wiadomości ani nie dzwoń z żalem i płaczem. Być może potrzebujesz więcej czasu na to, aby pogodzić się z porażką i to także lekcja dla Ciebie. Będziesz wiedzieć na przyszłość, jak reagujesz po rozstaniach i znacznie uważniej zaczniesz dobierać sobie partnerów. Często pierwsze miłosne rozczarowania niezwykle mocno odbijają się na psychice, gdyż nie do końca wiesz jak sobie z nimi poradzić i nie możesz uwierzyć, że kiedyś jeszcze się zakochasz. Jeżeli bardzo cierpisz, to daj sobie czas, a kiedy zdasz sobie sprawę, że jest Ci niezwykle trudno porozmawiaj z kimś bliskim i weź pod uwagę skorzystanie z terapii. Oczywiście jest to ostateczność, jednak pamiętaj, że lepiej czasem zrobić krok za dużo, niż za mało. Rozstanie z chłopakiem to trudny moment, jednak pocieszające jest to, że młodość rządzi się swoimi prawami, a przed Tobą całe życie, w którym spotka Cię mnóstwo niespodzianek i poznasz całą masę ciekawych ludzi. Nie daj więc sobie wmówić, że coś jest z Tobą nie tak. Nawet w wieloletnich związkach zdarzają się kryzysy i rozstania. Do tego, aby stworzyć związek potrzeba dwóch chętnych osób, więc jeżeli między Wami czegoś brakowało, to tak naprawdę nie masz czego żałować. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ Jak zapomnieć o chłopaku, który mi się podoba, Jak zapomnieć o chłopaku, który ma mnie gdzieś, Jak zapomnieć o chłopaku, który ma dziewczynę, Jak zapomnieć o chłopaku z którym się nie było, Jak zapomnieć o chłopaku, którego kocham, Jak zapomnieć o chłopaku, który mnie zranił, Jak zapomnieć o chłopaku, który mnie nie chce,O mnie Jestem doświadczoną kobietą, wróżką i numerologiem. Moja sprawność w interpretacji rozkładów kart tarota i uzupełnianie jej numerologią zadziwia często nawet mnie, stąd pewnie tak spore zainteresowanie moimi wróżbami. Oprócz wiedzy teoretycznej i praktycznej, wykazuję się również szczerością w moich wróżbach, dlatego masz pewność, że powiem Ci zawsze to co pokazały mi karty a nie to,co chcesz usłyszeć Zawsze stawiam na szczerość i prawdę rozkładając karty, ponieważ to zawsze popłaca. Więcej o mnie przeczytacie Państwo tutaj: o mnie W przypadku zainteresowania moimi wróżbami proszę o kontakt pod tym adresem e-mail: wrozka@ Lub za pomocą formularza kontaktowego na stronie zamów wróżbę. Pozdrawiam o mnie “Witam Pani Otylio, bardzo dziekuje za wrozbe. Wiem, ze jak Pani pisala wrozba nie jest wyrocznia, i ze to my sami ksztaltujemy ostatecznie nasz los. To bardzo madre slowa. Dlatego niezaleznie od wrozby bede usilowal, wplynac na swoj los, majac jednak na uwadze wlasne mozliwosci i nie przekraczajac ich na sile. Przyznam, ze nie bardzo wczesniej wierzylem w tego rodzaju przepowiednie, ale to, co Pani mi przekazala jako wrozbe z przeszlosci, majac tylko te dane, ktore podalem, wprawilo mnie w konsternacje. Wiele spraw sie potwierdzilo, dlatego z tym wieksza uwaga bede sledzil przyszlosc i jej potwierdzenie we wrozbie. Jeszcze raz bardzo dziekuje i pozdrawiam. ” Pan Bogusław "Spotkalismy sie 2 razy i juz wiem ze na tym koniec , zreszta kawalek mieszkamy od siebie , wierze w to co Pani napisala. Na pewno jesli bede miec jakis dylemat w przyszlosci to zglosze sie do Pani , bo nie tworzy Pani czegos czego nie ma , jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam." Pani Iwona “ Dziękuję bardzo za szybka odpowiedź. Już wiem na czym się mam koncentrowac i to, ze nie warto walczyć z wiatrakami. Pozdrawiam i na pewno będe jeszcze korzystała z Pani usług. Pozdrawiam ” Pani Ewa KLIKNIJ, aby zobaczyć wszystkie opinie
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-04-22 00:36:01 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-04-22 01:07:08) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Temat: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetcześć dziewczyny! Błagam pomóżcie, doradźcie. Otóż w grudniu 2012 poznałam przez internet pewnego chłopaka. Mam 20 lat, a on 25. Dogadujemy się bardzo dobrze, czułe słówka, zdjęcia - spodobaliśmy się sobie nawzajem. Znamy też swoje adresy i numery telefonów, spotkaliśmy się niedawno w rzeczywistości i było naprawdę miło. Czułam się przy nim taka wolna, swobodna, zaczerpnęłam przy nim nowego życia, bo wcześniej przeszłam wewnętrzny kryzys. Nigdy z nikim nie byłam na poważnie, to moja pierwsza taka znajomość z chłopakiem. Problem w tym, że on kilka miesięcy temu zerwał z dziewczyną po 5 latach związku. Nadal bardzo to przeżywa. Za bardzo nie chciał nigdy o tym rozmawiać, ale jedyne co powiedział, to to, że od jakiegoś dłuższego czasu psuło się między nimi, że on musiał dawać od siebie jak najwięcej nie dostając niczego w zamian. Ja z kolei czuję, że on nie chce chyba za bardzo się angażować emocjonalnie w naszą relację, mam wrażenie, że widzi we mnie bardziej przyjaciółkę aczkolwiek czy flirt coś znaczy? Wiem, że dla chłopaka rozstanie z ukochaną jest bolesne, że potrzeba czasu i cierpliwości, że on nie jest jeszcze gotowy na nowy związek, ale ja się w nim zakochałam, zwariowałam na jego punkcie. Teraz jest bardzo zajęty, ma wiele spraw na głowie, studia, praca... rzadko się odzywa tak od siebie, wcześniej jak pisaliśmy na gg to niemalże codziennie, tak przepisaliśmy wspólnie święta, sylwestra, potem nie miał za bardzo czasu, ale odzywał się kilkakrotnie, aż w końcu spotkaliśmy się i spędziliśmy ze sobą dwa miłe wieczory (spacery, rozmowy). Widziałam w jego oczach "szklany" blask jak by się wzruszył, że ze mną jest - odebrałam to bardziej jako tęsknotę za byłą dziewczyną... Po naszym spotkaniu napisał mi w smsie, że będzie teraz za mną trochę tęsknił, ale czy to coś oznacza? Zawsze marzyłam o przeżyciu wielkiej miłości, zresztą każda z nas o tym marzy. Poczułam coś do niego, znamy się już 5 miesięcy, do niczego go nie zmuszam, nie naciskam, nie daję wyraźnych sygnałów, po prostu czekam, staram się być miła i zawsze dawać mu oparcie, bo oboje jesteśmy samotni - on tęskni za byłą, ja wzdycham z całkowitego osamotnienia. Cały czas czekam, aż się odezwie, za jakiś czas planuję przeprowadzkę do miasta, w którym mieszka (ale nie specjalnie dla niego, tylko mam to po prostu w osobistych planach). Może jak będziemy blisko siebie, może wtedy coś zaiskrzy z jego strony... ale jak na razie jestem pełna niepewności, on nie robi na razie żadnych poważnych kroków, ale czuję, że nie jestem mu obojętna, to taki typ człowieka - nie okazuje zbytnio uczuć, nie naciska, daje sobie i mi czas, tak go przynajmniej rozszyfrowałam. Zależy mi na nim, chciałabym czegoś więcej, ale cóż mogę zrobić? Może to ja powinnam zrobić ten pierwszy krok? 2 Odpowiedź przez kotka6 2013-04-22 01:25:05 kotka6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 2 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetWitam Jeśli mogę coś doradzić to daj mu trochę tylu latach jego związku,nie jest łatwo zapomnieć tak po być tak ze,gdy się spotkają jeszcze w najbliższym czasie,to możliwe,że do siebie mogą jak najbardziej, staraj się być przy nim gdy tylko możliwe,i staraj się jak najmniej rozmawiać z nim o byłej,a o może po jakimś czasie da Ci szanse na coś więcej niż tylko powodzenia i pozdrawiam 3 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 01:42:47 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-04-22 02:12:13) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Zawsze odpisuję na jego wiadomości, zawsze. Gdy tylko coś napisze cieszę jak dziecko, jestem cała w skowronkach... Wiem, że czas to najlepsze lekarstwo w takich sytuacjach, zdaję sobie z tego sprawę. Szkoda tylko, że tak musiało być, że musiałam trafić akurat na kogoś, kto rozpamiętuje przeszłość i nie jest jednoznacznie nastawiony na nową miłość będąc przy tym zblokowanym przez rozstanie z byłą ukochaną, którą zresztą nadal kocha On mówił mi, że teraz ma chociaż odrobinę ciszy w swoim życiu, a między nimi nie układało się już na 2 lata przed kategorycznym rozstaniem, więc nie wiem, czy ewentualny powrót byłby w ich przypadku możliwy, ale kto wie, skoro on nadal żywi do niej uczucia... Nie wiem jak to się wszystko potoczy... Najgorsze jest to, że mieszkając od niego ok. 400 km dalej, wariuję, chciałabym się z nim spotykać, albo póki co przynajmniej częściej pisać... myślę, że będąc bliżej niego miałabym większą szansę go wspierać i spędzać z nim czas... Z resztą myślałam, że po naszym spotkaniu (bo wydaję mi się, że zrobiłam na nim duże wrażenie) będzie się częściej odzywał... Ale mimo wszystko dziękuję 4 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-04-22 10:01:03 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Aby nie za szybko deklarujesz uczucia? Mówisz o zakochaniu w człowieku którego znasz raptem parę miesięcy poprzez internetowy kontakt. Jeśli faktycznie kogoś kochasz, to wizję jego osoby, która sobie stworzyłaś w głowie. A to niebezpieczne. Dlatego wyluzuj. Daj czas tej znajomości. Daj czas sobie na poznanie go - takiego prawdziwego, a nie wymyślonego. Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 5 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 14:28:16 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetSama już nie wiem, być może, że "odbiło mi" z tym zakochaniem, powiedzmy w takim razie, że zauroczyłam się nim i nie ukrywam, że bardzo bym chciała spędzać z nim czas i tym samym poznać go takim jakim jest w rzeczywistości - może jak już przeprowadzę się tam gdzie mieszka, będę miała ku temu okazję... póki co brakuje mi go, tęsknię, ale też nie rozumiem, dlaczego tak rzadko się odzywa, mówił mi, że jest teraz bardzo zajęty i że na nic nie ma czasu, no ale nawet jednego głupiego smsa nie może przysłać? Jestem już rozdrażniona, niespokojna, staram się robić swoje, zająć się własnym życiem, czekać na niego, aż będzie gotowy, ale odkąd go poznałam, cały czas zaprząta mi głowę a trwa to już jak mówiłam 5 m-cy... 6 Odpowiedź przez kotka6 2013-04-22 21:19:21 kotka6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 2 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetwiadomo jak się jest zakochanym albo jak wyżej napisane zauroczonym to człowiek głupieje gdy nie ma kontaktu z ta druga osoba,ale spokojnie nic na siłę,jeśli znajdzie czas to odpisze może faktycznie nie ma cierpliwa jest jeśli mu zależy to napisze 7 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 21:22:57 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetDziękuję za słowa otuchy 8 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-28 01:08:51 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetCóż, minęły dwa tygodnie od naszego spotkania w realu, a on nic, milczy Czy jest aż tak bardzo zajęty czy może w ogóle niezainteresowany? Wydawało mi się, że zrobiłam na nim duże wrażenie, mówił, że będzie tęsknił, a tymczasem w ogóle się nie odzywa... Dlaczego??? Strasznie mnie rani swoją ignorancją... jak w zeszłym tygodniu napisałam do niego smsa, takiego przyjacielskiego, to odpisał mi po godzinie, nie odpisując już na kolejnego Co to oznacza? Jest mi okropnie przykro, mam wrażenie, że jest coś ze mną nie tak, skoro teraz milczy A znamy się już 5 mc-y i myślałam, że mnie lubi, tak przynajmniej mówił, wiedział przecież jak wyglądam, bo widział zdjęcia, a teraz? Co to wszystko ma znaczyć??? 9 Odpowiedź przez Kacper1978 2013-04-28 10:06:40 Kacper1978 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-01 Posty: 17 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetsamotnisia z mojego meskiego punktu widzenia to poprostu On wie ze ma Cie juz w garsci nie musi sie starac o Ciebie bo wie ze Ty czekasz z tel w reku i wlaczonym taka sama sytuacje jak Ty dziewczyna sie zakochala pisala mi jaki to jetem super planowala przyszlosc bardzo ja polubilem a Ona mi caly czas wypominala ze sie w ogole nia nie ze w necie mozna stworzyc osobowosc ktora ma niewiele wspolnego z moja znajoma dala do zrozumienia ze chyba raczej nic z tego nie bedzie wiec sie wycofalem chodz dala cien szansy ze moze sie cos zmienic jak przyjedzie na wakacje ale to tylko takie chlopakowi spokoj nie mysl o nim tyle bo sfiksujesz bedzie zainteresowany zateskni to napewno poszuka byle jakiego pretekstu by sie z Toba my faceci nie jestesmy wylewni jesli chodzi o uczucia ja np wole okazywac uczucia niz o nich mowic i jestem pewny ze nie tylko ja tak mam ale wiekszosc ze do mojego miasta sie nie przeprowadzasz .A tak na powaznie wiecej luzu co do znajomosci z tym 10 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-04-28 11:07:05 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Kacper dobrze prawi. Za bardzo sie nakręciłaś. Nawet z postów wieje desperacja, wiec dziwne byloby jakby on tego nie czul. Odpuść. Jeśli facet chce, jesli mu zalezy, to nie ma przeszkody, ktorej nie potrafi pokonac. No ale wlasnie - jesli mu zalezy... Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 11 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-28 15:30:03 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Wiem, wiem wszyscy macie rację. Tak czy owak postanowiłam się na razie do niego nie odzywać, zobaczymy czy zatęskni... Do tej pory zakochiwałam się bez wzajemności, a teraz pojawiła się szansa na coś naprawdę fajnego... ale cóż, nikogo nie zmusimy do miłości... mam nadzieję, że prędzej czy później się odezwie...kacper1978 skąd wiesz, że nie przeprowadzam się do Twojego miasta, może akurat, w końcu nie podałam jego nazwy 12 Odpowiedź przez Kacper1978 2013-04-28 17:24:11 Kacper1978 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-01 Posty: 17 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet samotnisia444 napisał/a:Wiem, wiem wszyscy macie rację. Tak czy owak postanowiłam się na razie do niego nie odzywać, zobaczymy czy zatęskni... Do tej pory zakochiwałam się bez wzajemności, a teraz pojawiła się szansa na coś naprawdę fajnego... ale cóż, nikogo nie zmusimy do miłości... mam nadzieję, że prędzej czy później się odezwie...kacper1978 skąd wiesz, że nie przeprowadzam się do Twojego miasta, może akurat, w końcu nie podałam jego nazwy No to jak przeprowadzasz sie na poludniowy-wschod daj znac pokaze Ci duzo ciekawych miejsc .Co do tematu wiesz co moze Ty wyczulas ta szanse a On poprostu tego tak nie wszystko cierpliwosci zycze i pamietaj ze sa samce ktore lubia zdobywac i sa tez takie ktore lubia byc np lubie kiedy kobieta angazuje sie bardziej odemnie ale to nie znaczy ze mi na niej nie zalezy poprostu na poczatku jestem bardziej niesmialy a co sie z tym wiaze skryty z czasem to przechodzi. 13 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-28 17:33:36 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetA jednak nie, mój kierunek to północ Polski Ale dzięki za miłą propozycję A wracając do tematu to z naszą znajomością było tak, że on sam dał ogłoszenie na pewnym portalu, że szuka dziewczyny do rozmowy, przyjaźni a może nawet czegoś więcej i oczywiście nie kryły i nie kryją się za tym jakieś niecne zamiary - poznaliśmy się i wszystko jest ok. On szukał kogoś, by pocieszyć się po rozstaniu z ukochaną, a nas po prostu połączyła taka póki co "internetowa przyjaźń". Mam nadzieję, że gdy już przeprowadzę się tam gdzie mieszka, wszystko zacznie się układać i może poznam go bliżej, poznam jego prawdziwe oblicze i kto wie, może wtedy on przejmie inicjatywę o ile oczywiście będzie mu na mnie zależało... 14 Odpowiedź przez mery90 2013-04-28 21:18:26 mery90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-05 Posty: 1,748 Wiek: 25 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet wrzuc na luz bejbe;) przede wszystkim, przeprowadzasz sie do miasta z ktorego on pochodzi, ok, ale robisz to dla siebie a nie zeby polepszac wasze relacje... bo sie zawiedziesz i z placzem bedziesz chciala wracac do miejsca gdzie teraz mieszkasz...czasami tak jest, ze cos jest fajnie a nagle sie konczy i nic na to nie poradzisz 2:12 Majeczka, nasz caly swiat <3<3<3 15 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-30 01:00:42 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetNo w sumie tak, masz rację, przeprowadzam się tam dla siebie, nie dla niego. Macie rację, powinnam wyluzować i zająć się sobą, w końcu jesteśmy przyjaciółmi, a co z tego będzie - czas pokaże, w końcu zawsze można się przyjaźnić, a kto wie może na mojej drodze pojawi się ktoś bardziej "chętny i gotowy" W każdym bądź razie nie będę się załamywać, a tym bardziej narzucać, z resztą nigdy mu się nie narzucałam i nigdy też nie dałam mu odczuć jakiejś desperacji z mojej strony. Zostawiam wszystko losowi... 16 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-08 20:17:16 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-05-08 20:19:25) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetA jednak nie wytrzymałam!!! Po trzech tygodniach wielkiej ciszy napisałam do niego maila, w którym rozżalona wyznałam mu jak bardzo mi źle, że się nie odzywa, że może lepiej to zakończyć, że czuję się jak idiotka itd. Na drugi dzień dostałam od niego odpowiedź, w której strasznie mnie przepraszał, prosił bym mu wybaczyła, że zrobiłam na nim wielkie wrażenie i bardzo mnie polubił. Nawet nazwał się sk***nem, za to, że mnie skrzywdził swoim milczeniem. On był bardzo zajęty, przepracowany i zmęczony, dlatego zapomniał się odezwać. Ach, było mi strasznie przykro i jednocześnie głupio, że tak naskoczyłam na niego, bo w drugim mailu napisałam mu, że chciałabym żeby częściej się odzywał, że sama już nie wiem kim mam być dla niego czy koleżanką czy przyjaciółką, żeby się zdecydował, postawiłam mu ultimatum, że albo niech się zastanowi nad tym wszystkim albo lepiej będzie zerwać kontakt. Potem był dzień przerwy i znów do niego napisałam, tym razem łagodniej, sama go przeprosiłam za swoje fochy itd. i w końcu opisał mi, że się nie gniewa, że postara się częściej odzywać ,ale wyczułam, że zawiódł się na mnie... Teraz wszystkiego żałuję. Po co ja naskakiwałam na niego. Nie byłam jakoś oburzona czy zła, ale stanowcza, bo ja sama już nie wiem na czym stoję, nie tak to sobie wyobrażałam i ciężko mi z tym. Zaraz minie pół roku odkąd się znamy. On przecież zerwał z dziewczyną, a ja zamiast go wspierać wymuszam na nim zaangażowanie... Ale jestem głupia. Na szczęście udało mi się jakoś go przeprosić, ale czuję się z tym źle. Pewnie był przekonany, że może na mnie liczyć, że nie będę robiła mu głupich awantur tak jak pewnie jego była przed rozstaniem, a ja co... Nigdy w życiu się tak podle nie czułam... 17 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-08 21:48:03 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetI co ja mam teraz zrobić. Nie potrafiłabym mu teraz spojrzeć w oczy. Mam wrażenie, że wszystko popsułam, a przecież nie chciałam. On mi napisał, że równie dobrze to ja mogłam napisać pierwsza... Niby jest ok, pogodziliśmy się, że tak powiem, ale czuję, że wyszłam przed nim nie na tą, na którą może liczyć tylko na jakąś wariatkę co żąda zobowiązań bo jak nie to koniec... Ja wcale taka nie jestem, nie o to mi chodziło, ale wyszło jak wyszło i co teraz? Myślałam o tym by po prostu przestać się odzywać, może potrzebna jest nam przerwa, ja już nic nie wiem, doradźcie coś. Pozostaje mi być jego przyjaciółką, właściwie rzeczywistość powinna wszystko zweryfikować. Ja tylko chciałabym się w końcu zakochać z wzajemnością. Czuję, że właśnie teraz jest odpowiedni czas na miłość w moim życiu. Brakuje tylko jednego... 18 Odpowiedź przez alone 2013-05-08 22:46:54 Ostatnio edytowany przez alone (2013-05-08 22:47:46) alone Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-03 Posty: 89 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetOch samosia jak ja Cię dobrze rozumiem. Historia bardzo podobna tyle,że nie przez identyczną chciałam go troszkę przycisnąć, co z nami będzie oraz poprosiłam o częstszy kontakt. Dodatkowo w wiadomości wyznałam,że mi zależy i chce się zaangażować to napisał ,że "postara się więcej czasu dla mnie przeznaczyć"Jak się skończyło? Efekt był przeciwny...znacznie się pogorszyło. Nie widzieliśmy się 1,5 miesiąca, kontakt smsowy znikomy...Oczywiście są dni, w których myśle "po co wysłałam wtedy tą wiadomość!!!" ale prędzej i później bym z tym wyskoczyła...Niestety nie wierzę,żeby był tak zapracowany aby przez 3 tygodnie nie napisać krótkiej wiadomości;/ coś mu się odwidziało. 19 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-08 23:02:01 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet alone napisał/a:Och samosia jak ja Cię dobrze rozumiem. Historia bardzo podobna tyle,że nie przez identyczną chciałam go troszkę przycisnąć, co z nami będzie oraz poprosiłam o częstszy kontakt. Dodatkowo w wiadomości wyznałam,że mi zależy i chce się zaangażować to napisał ,że "postara się więcej czasu dla mnie przeznaczyć"Jak się skończyło? Efekt był przeciwny...znacznie się pogorszyło. Nie widzieliśmy się 1,5 miesiąca, kontakt smsowy znikomy...Oczywiście są dni, w których myśle "po co wysłałam wtedy tą wiadomość!!!" ale prędzej i później bym z tym wyskoczyła...Niestety nie wierzę,żeby był tak zapracowany aby przez 3 tygodnie nie napisać krótkiej wiadomości;/ coś mu się początku też wydało mi się to niemożliwe, żeby nie mieć chwili na chociażby smsa. Powiedziałam mu o tym. Ale on tak przekonywająco odpisał mi, że uwierzyłam i chyba ufam mu nadal. Napisał przecież, że mnie bardzo lubi. Ja miałam być dla niego wsparciem, przyjaciółką do rozmów, a zaczęłam kombinować... wyczuł to i jakoś wszystko zawisło w powietrzu. On jest dżentelmenem, przekonałam się o tym, nigdy by mnie nie skrzywdził, a jak by nie miał już więcej ochoty pisać to by mi to powiedział, w końcu jasno go o to zapytałam. Mam nadzieję, że nie zerwie kontaktu. Jemu naprawdę jest ciężko, bo wiem o jego zaległościach, studiach, pracy, to rzeczywiście obciąża człowieka. W końcu zawsze się do mnie odzywał, nawet po dłuższej przerwie, tak po przyjacielsku, pytał co u mnie, jak się miewam, bo miał mnie za przyjaciółkę, dopiero ja zaczęłam domagać się więcej i więcej, a powinnam tak naprawdę być miła i siedzieć cicho czekając na rozwój końcu nic na siłę. Wdzieliśmy się dopiero dwa razy, razem dwa miłe wieczory. Jeśli zaczniemy się widywać regularnie, jeśli będzie chciał, to może los da mi (nam) szansę? Do niczego go przecież nie zmuszę, to zależy czy on będzie gotowy i sam zainteresuje się mną w "ten" sposób,tyle że teraz mam co do tego mieszane uczucia... 20 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-05-09 08:37:30 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Jeśli człowiekowi zależy na relacji, to choćby w dzień studiował, nocami pracował a w przerwach uczył się, to znajdzie czas na odezwanie się, bo ma taką potrzebę! Wiem z doświadczenia. Jeśli ktoś milczy przez tak długi okres, to znaczy, że nie ma potrzeby się oddzywac. Tyle. A Ty niepotrzebnie się nakręciłaś na tego konkretnego faceta. Więc i w sumie po co on ma sie starać, skoro, Ty i tak już w napięciu czekasz w boksie startowym? Odpuść, jeśli mu naprawdę zależy na znajomości, to będzie się starał ją rozwijać. Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 21 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-10 16:46:55 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetOn mi się podoba, ostatnio nawet śniłam o nim... ale męczy mnie to już. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój. Rozczarowałam się tym wszystkim... nie chcę żeby z łaski odzywał się, chyba że będzie tak jak napisała alone i po tym wszystkim urwie się nasz kontakt. Chociaż gdyby miał mnie dość to by mi to napisał, w końcu jasno postawiłam sprawę: albo przyjaźń albo koniec... a potem go za te fochy przepraszałam... Tak czy inaczej nie odezwę się już do niego 22 Odpowiedź przez ananaasowa_ 2013-05-10 17:56:37 ananaasowa_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,091 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet A ja nie uważam żebyś źle zrobiła z tą wiadomością... Przecież chyba to nie na tym miało polegać prawda? Że Ty czekasz 3 tygodnie a on 'zapomina'...Zdystansuj się, spróbuj się odciąć...Raczej nic z tego nie będzie... " Sometimes you have to be your own hero..." 23 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-10 18:12:33 elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet samotnisia444 napisał/a:On mi się podoba, ostatnio nawet śniłam o nim... ale męczy mnie to już. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój. Rozczarowałam się tym wszystkim... nie chcę żeby z łaski odzywał się, chyba że będzie tak jak napisała alone i po tym wszystkim urwie się nasz kontakt. Chociaż gdyby miał mnie dość to by mi to napisał, w końcu jasno postawiłam sprawę: albo przyjaźń albo koniec... a potem go za te fochy przepraszałam... Tak czy inaczej nie odezwę się już do niego mi się wydaje, że powinnaś dać mu czas... nie którzy tak reagują... trzeba poczekać i zobaczyć... jakoś go zachęcić... zazdrość dobrze działa na facetów 24 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-10 20:46:57 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-05-10 20:54:46) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet elady18e napisał/a:samotnisia444 napisał/a:On mi się podoba, ostatnio nawet śniłam o nim... ale męczy mnie to już. Chyba rzeczywiście dam sobie spokój. Rozczarowałam się tym wszystkim... nie chcę żeby z łaski odzywał się, chyba że będzie tak jak napisała alone i po tym wszystkim urwie się nasz kontakt. Chociaż gdyby miał mnie dość to by mi to napisał, w końcu jasno postawiłam sprawę: albo przyjaźń albo koniec... a potem go za te fochy przepraszałam... Tak czy inaczej nie odezwę się już do niego mi się wydaje, że powinnaś dać mu czas... nie którzy tak reagują... trzeba poczekać i zobaczyć... jakoś go zachęcić... zazdrość dobrze działa na facetów Chyba masz rację, czas odgrywa tu dużą rolę. Zależy mi na nim i naprawdę nie potrafię z niego zrezygnować. To zbyt skomplikowane, żeby Wam to wyjaśniać, ale tu nie chodzi o to, że są inni i jeszcze się zakocham. Zależy mi konkretnie na nim, bo łączy nas coś wspólnego, ale to nie ważne... Poza tym ja naprawdę coś do niego poczułam. Chciałabym go zachęcić, ale to nie jest takie proste. Muszę pielęgnować naszą przyjaźń, żeby go nie stracić, ale z kolei on nie robi nic w tym kierunku. Słyszałam o tym, że chłopaki nie lubią gadać tylko działać. Dlatego może rzeczywiście jak się zaczniemy spotykać w realu, to wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej, bo znajomość na odległość, jest bardzo irytująca, wzmaga niecierpliwość, czasem nawet zazdrość i niestety tęsknotę i to ogromną...Ale tak czy owak nie odezwę się do niego, żeby nie narzucać się bardziej i bardziej, bo to zniechęci go całkiem. Jeśli mu zależy to musi odczuć, że trzeba się postarać, a ja też nie chcę wyjść na taką co czeka i na zawołanie rzuci mu się w ramiona jak pierwsza lepsza. Kiedyś powiedziałam sobie, że to chłopak musi o mnie zabiegać, bo ja nie jestem taka łatwa. I co? Sama się zakochałam i sama się "płaszczę" przed kimś jak pies... Nie chcę żeby tak było. Muszę dać mu do zrozumienia, że jak się nie postara to mnie straci, dlatego postanowiłam na razie nie sprawdzać maili i ignorować ewentualne smsy... 25 Odpowiedź przez ananaasowa_ 2013-05-10 21:00:10 ananaasowa_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,091 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Dobra decyzja:) Wytrwałości:* " Sometimes you have to be your own hero..." 26 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-10 21:15:38 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet ananaasowa_ napisał/a:Dobra decyzja:) Wytrwałości:*Dzięki Oby coś się zmieniło, na lepsze... 27 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-11 08:41:12 elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet ja też mam podobny dylemat... nie chce się narzucać i tak dalej... ale koleżanka mi poradziła żebym to ja właśnie pierwsza napisała czy zagadała... nie którzy faceci też są nieśmiali i pierwsi nie zrobią kroku... a to że są nieśmiali nie oznacza, że są gorsi (mogą się tak zachowywać po np nie udanych wcześniejszych związkach, itp.)... jeżeli Ci zależy to walcz...LEPIEJ JEST ŻAŁOWAĆ RZECZY KTÓRE SIĘ ZROBIŁO, NIŻ TE KTÓRYCH SIĘ NIE ZROBIŁO...Głowa do góry, będzie dobrze 28 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-11 09:33:36 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-05-11 09:34:19) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet elady18e napisał/a:ja też mam podobny dylemat... nie chce się narzucać i tak dalej... ale koleżanka mi poradziła żebym to ja właśnie pierwsza napisała czy zagadała... nie którzy faceci też są nieśmiali i pierwsi nie zrobią kroku... a to że są nieśmiali nie oznacza, że są gorsi (mogą się tak zachowywać po np nie udanych wcześniejszych związkach, itp.)... jeżeli Ci zależy to walcz...LEPIEJ JEST ŻAŁOWAĆ RZECZY KTÓRE SIĘ ZROBIŁO, NIŻ TE KTÓRYCH SIĘ NIE ZROBIŁO...Głowa do góry, będzie dobrze Tak myślisz? Bardzo mi zależy... Mam już pewien pomysł jak go udobruchać, muszę się jednak do tego przygotować Jeśli rzeczywiście nie ma innego sposobu będę walczyła, w końcu różne są strategie. Spróbuję, ale na razie chyba potrzebna jest nam chwila by ochłonąć po ostatnim nieporozumieniu. 29 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-05-12 11:41:33 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Dziewczyno! No otrzeźwiej trochę! Powtarzam po raz kolejny: JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZNAJDZIE I CZAS, I SIŁY, I CHĘCI NA KONTAKT, SPOTKANIA. JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZROBI WSZYSTKO ABY NIE DAĆ TOBIE O SOBIE skoro on nie ma na Ciebie czasu, sił, nie pamięta o Tobie i nie wyraża chęci pogłębiana znajomości, to po co mu sie narzucasz? Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 30 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-12 12:15:45 elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet nocnalampka napisał/a:Dziewczyno! No otrzeźwiej trochę! Powtarzam po raz kolejny: JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZNAJDZIE I CZAS, I SIŁY, I CHĘCI NA KONTAKT, SPOTKANIA. JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZROBI WSZYSTKO ABY NIE DAĆ TOBIE O SOBIE skoro on nie ma na Ciebie czasu, sił, nie pamięta o Tobie i nie wyraża chęci pogłębiana znajomości, to po co mu sie narzucasz?łatwo Ci mówić, ale jak się zabuja to się tak logicznie nie rozumuje...a może to on chce aby pierwszy krok zrobiła kobieta, bo też się nie chce narzucać...czasem jak się faceta nie pierd..nie w łeb to nie zrozumie, im trzeba wszystko mówić wprost... bo domyślać się nie umieją (niestety) 31 Odpowiedź przez saffari 2013-05-12 12:25:16 saffari Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 607 Wiek: 23 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Samotnisia przeczytalam wszystkie Twoje posty i wniosek jest tylko jeden: JEMU NA TOBIE NIE ZALEZY. W kazdym poscie probujesz go usprawiedliwiac brakiem czasu, rozstaniem z dziewczyna, odlegloscia, Twoim zachowaniem. Kochana nocna lampka ma racje, on nie jest Toba zainteresowany. Jak z boku to czytam to odnosze wrazenie ze jestes zdesperowana, zakochana i troszke naiwna bo wierzysz ze on do Ciebie cos moze czuc. Jesli na prawde by tak bylo to by znalazl czas zeby sie odezwac. Chocby nie wiem jak czlowiek byl zajety to czas na pojscie do kibla ma, na rozmowe ze znajomymi tez, na to aby zjesc obiad rowniez, wiec na to aby wyslac sms a zajmuje to przy dobrych warunkach 30 sekund tez ! Rozumie jak sie czujesz, potrzeba Ci milosci, zauroczylas sie i bardzo Ci na nim zalezy. Bylam kiedys taka jak Ty, serio. Ale z wiekiem robie sie madrzejsza i bardziej zdystansowana co mi pomaga w zyciu. Mam kontakt internetowy z chlopakiem poznanym na wakacjach. Biore to na luzie, zajmuje sie swoim zyciem i traktuje to z przymrozeniem oka. I wiesz co ? czuje ze mam kontrole nad sytuacja bo sie nie nazucam, i traktuje to jako zwykla przyjazn. I tak jest najlepiej, bo pamietaj ze chlopaki lubia zdobywac a jak zaczniesz sie nazucac to sie wycofa bo chlopaki nie przepadaja za takimi dziewczynami. Poczytaj sobie ksiazke: Jemu na Tobie nie zalezy + dlaczego mezczyzni kochaja zolzy. Sa to dwe swietne ksiazki ktore na pewno zajma Ci czas i z ktorych na pewno cos wyniesiesz. A co Tobie moge poradzic? Nie odzywaj sie juz do niego, nie pisz, zyj swoim zyciem, staraj sie o nim mniej myslec, poznawaj ludzi, idz z kolezanka na impreze, kup sobie nowy ciuch, i przeczytaj te ksiazki. I jeszcze jedna wazna rada: Nic na chlopaka nie dziala najlepiej jak brak kontaktu ! to tylko od Ciebie zalezy jak pokierujesz swoim zyciem, dlatego ucz sie, ucz i jeszcze raz ucz trzymam kochana kciuki !! Relationships are like addiction. Cut it off clean and fast. If you ever find yourself tempted to go back, run away and don't look back! 32 Odpowiedź przez saffari 2013-05-12 12:27:22 saffari Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 607 Wiek: 23 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet elady18e napisał/a:nocnalampka napisał/a:Dziewczyno! No otrzeźwiej trochę! Powtarzam po raz kolejny: JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZNAJDZIE I CZAS, I SIŁY, I CHĘCI NA KONTAKT, SPOTKANIA. JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZROBI WSZYSTKO ABY NIE DAĆ TOBIE O SOBIE skoro on nie ma na Ciebie czasu, sił, nie pamięta o Tobie i nie wyraża chęci pogłębiana znajomości, to po co mu sie narzucasz?łatwo Ci mówić, ale jak się zabuja to się tak logicznie nie rozumuje...a może to on chce aby pierwszy krok zrobiła kobieta, bo też się nie chce narzucać...czasem jak się faceta nie pierd..nie w łeb to nie zrozumie, im trzeba wszystko mówić wprost... bo domyślać się nie umieją (niestety)Ale ona juz zrobila pierwszy krok a on mimo tego NIE MA CZASU ABY DO NIEJ NAPISAC. Czas by sie znalazl, ale widocznie dla kogos innego. Tyle i nie ma sie do ludzic. Przykro mi ze wszyscy tu pisza PRAWDE ale prawda lepsza niz ciagle ludzenie sie ze on cos do kolezanki czuje. Koniec i kropka. Relationships are like addiction. Cut it off clean and fast. If you ever find yourself tempted to go back, run away and don't look back! 33 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-12 12:36:35 Ostatnio edytowany przez elady18e (2013-05-12 12:37:08) elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet może na serio ma dużo na głowie... albo jeszcze nie chce rozpoczynać nowego związku, może się boi zrozumienia... jak się zabujałaś to koniec... czy ma to sens czy nie i tak będziesz na niego czekać...ale kto wie może w końcu uwierzy jeszcze w szczęście i da Wam szanse...nadzieja matka głupich ale bez niej w życiu ciężko żyć...życzę Ci szczęścia 34 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-05-12 16:52:11 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet elady18e napisał/a:nocnalampka napisał/a:Dziewczyno! No otrzeźwiej trochę! Powtarzam po raz kolejny: JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZNAJDZIE I CZAS, I SIŁY, I CHĘCI NA KONTAKT, SPOTKANIA. JEŚLI FACETOWI ZALEŻY, TO ZROBI WSZYSTKO ABY NIE DAĆ TOBIE O SOBIE skoro on nie ma na Ciebie czasu, sił, nie pamięta o Tobie i nie wyraża chęci pogłębiana znajomości, to po co mu sie narzucasz?łatwo Ci mówić, ale jak się zabuja to się tak logicznie nie rozumuje...a może to on chce aby pierwszy krok zrobiła kobieta, bo też się nie chce narzucać...czasem jak się faceta nie pierd..nie w łeb to nie zrozumie, im trzeba wszystko mówić wprost... bo domyślać się nie umieją (niestety)No tak, bo facet jest na tyle durny i ograniczony, że sam nie wie, że mu zależy...? I trzeba mu to uświadomić uwieszając się na nim? Jak to niby ma działać? Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 35 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-13 08:35:50 elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetnie chodziło mi o to żeby się uwieszać na nim...ludzie są skomplikowani z natury i często nie wiedzą czego tak naprawdę chcą... 36 Odpowiedź przez ananaasowa_ 2013-05-13 10:23:06 ananaasowa_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,091 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet A odezwał się w ogóle? Spotkaliście się czy coś? " Sometimes you have to be your own hero..." 37 Odpowiedź przez Gall_Anonim 2013-05-13 10:34:28 Gall_Anonim Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-04 Posty: 148 Wiek: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Dobrze powiedziane saffari Nic na że to naturalne, że te pierwsze bliższe relacje damsko-męskie u każdego są nieco naiwne. Z całym szacunkiem do Ciebie Samosiu, ale tak trzeba to nazwać. Mimo to, wcale nie odradzam Ci tego kontaktu z nim. Mimo, że jestem mężczyzną, to jak byłem nieco młodszy, to miałem takie samo podejście jak Ty. Bardzo szybko się angażowałem, a odległość nawet 500km nie sprawiała, że te uczucia choćby trochę przygasały. Mimo iż związek, który w moich wtedy był idealny, rozpadł się po 2 latach z powodu odległości ( byłem wtedy uwiązany studiami dziennymi ), przeżyłem na prawdę wspaniałe chwile i myślę, że taka miłość nie skażona jeszcze racjonalnym myśleniem jest warta każdego dnia, który jej poświęcamy. Teraz, gdy jestem starszy o te kilka lat i mam już za sobą różne perypetie z kobietami, muszę powiedzieć, że o wiele ciężej znowu poczuć te same motyle w brzuchu Co do tego chłopaka, spróbuj inaczej. Ty za bardzo pokazujesz mu, że Ci na nim zależy i w jego oczach możesz wyglądać jak atrakcyjna Rumunka pragnąca Ci wywróżyć z dłoni ( oczywiście nie za darmo ). Skoro on tak bardzo przeżywa rozstanie, to spróbuj delikatnie z nim o tym porozmawiać. Daj mu się wygadać! Mężczyźni także tego potrzebują, ale rzadko wam o tym mówią, ponieważ obawiają się, że przez to nie będą "tacy męscy" i przez to ich samopoczucie jeszcze bardziej upada. Pokaż mu, że z Twojej strony nie musi się niczego obawiać. Jeśli uda Ci się z nim wybudować szczerą przyjaźń, to masz szansę wybudować porządne filary pod coś więcej . Tu jednak mała uwaga. Jeśli kategorycznie nie będzie chciał się przed Tobą otworzyć, to nie rób tego na siłę! Nie rozpędzaj się tak bardzo. Przyjaźń to najlepszy wstęp do dalszego etapu, który może... ale w cale nie musi nastąpić... "Jeśli kochasz kwiaty, nie wyrywaj ich. Ponieważ jeśli wyrwiesz, to one umrą, a zdaje się, że one są tym, co kochasz. Więc jeśli kochasz kwiaty, pozwól im być. Miłość nie polega na posiadaniu. Miłość polega na docenianiu" - Osho 38 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-05-13 22:41:53 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet elady18e napisał/a:ludzie są skomplikowani z natury i często nie wiedzą czego tak naprawdę chcą...Ale z jakiego powodu robisz z niego jakiegos nieogarnietego głupka? Nie wie czy chce mieć kontakt? Nie wie czy chce podtrzymywać znajomość? I trzeba mu to udowadniać? Z tego co autorka pisała, to pan dawno nie jest juz przedszkolakiem, więc etap: "chce i nie wiem czego" dawno ma za sobą. No chyba, że faktycznie ma intelekt kury, ale o tym też autorka nie wspomniała, więc zakładam, że nie. A póki co to sytuacja wygląda tak - ona mu się narzuca, on nie ma nawet chęci (bo nie o czas tu idzie, myślmy racjonalnie) głupiego smsa napisać. I im on bardziej nie ma chęci, tym mocniej ona świruje, nakręca się i próbuje coś wymusić, więc on jeszcze mniej ma chęć... I tak w koło. Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 39 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-14 23:24:39 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-05-15 12:58:37) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Doceniam wasze opinie i rady. Wiem jestem głupia, mam romantyczną naturę, w dodatku to moja pierwsza taka poważniejsza znajomość z chłopakiem, więc nie dziwcie się, że głupieję... Rzeczywiście, swoją zaangażowaną postawą dałam mu znak, że mi zależy, ale też nigdy nie odegrałam przed nim jakiegoś przedstawienia, przynajmniej tak mi się wydaje Postanowiłam udostępnić dla Was treść naszych ostatnich e-maili. Treść usunięta przez moderatora ze względu na naruszenie regulaminu za dłuuugi post, ale sami powiedźcie czy ja naprawdę źle zrobiłam??? Czy aż tak bardzo się narzucałam? Ja chciałam tylko wyjaśnić pewne skompilowane sprawy między nami, a mianowicie: co dalej? Nie odzywał się tak długo, a ja właśnie czekałam na jego ruch. Ciekawe co by zrobiła któraś z Was, gdyby chłopak po spotkaniu milczał prawie miesiąc? Co sądzicie o tych wiadomościach??? Spójrzcie też na to z mojej strony. W końcu zapytałam wprost czy chce utrzymywać kontakt czy nie. A on nic nie odpowiedział. Gdyby miał mnie gdzieś przystanąłby pewnie na zerwanie, a tak... sama już się pogubiłam... Tak czy inaczej, myślicie, że nasza przyjaźń po tych nieporozumieniach przetrwa? 40 Odpowiedź przez alone 2013-05-15 01:55:44 alone Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-03 Posty: 89 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internetHeh moja wersje już co mi się rzuciło w oczy to niespójność Twojego toku myslenia ale wiem ze to bylo pod wplywem emocji;]Pierwsze maile są naładowane emocjami a ten ostatni taki jakby nic się nie stało. Mysle,ze popadł w konsternacje o co Ci na prawde chodzi. Jedyne usprawiedliwie jakie tu widze, to ze faktycznie jest zajety. A faceci nie są wielozadaniowi jak kobiety...oni skupiaja sie na konkretnym celu. Jego aktualne priorytety to praca i to widze tak...przeczekasz ten okres aż u niego zrobi sie luźniej w grafiku albo dajesz sobie za jezyk i skladnie ale jest 2 w nocy ;p 41 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-15 10:30:30 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-05-15 14:02:16) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet... 42 Odpowiedź przez elady18e 2013-05-15 14:12:48 elady18e Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-04 Posty: 40 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet samotnisia444 napisał/a:...i widzisz on liczył że Ty pierwsza się odezwiesz 43 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-05-17 00:27:16 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: zakochałam się w chłopaku poznanym przez internet Wiecie co ostatnio odkryłam... cóż od czego są portale społecznościowe. Z czystej ciekawości, mając chwilę czasu, poszperałam tu i ówdzie i znalazłam to czego chciałam, a mianowicie jego zdjęcia z byłą dziewczyną. Zaskoczyły mnie, bo okazało się, że jestem do niej podobna! Naprawdę. To chyba czysty przypadek. Moje pierwsze zdjęcie jakie mu przesłałam, kiedy po raz pierwszy wymieniliśmy się nimi na mailu, było zrobione w dość artystyczny sposób, czarno-białe. Kiedy zobaczyłam tamtą, na znanym wszystkim portalu, jej zdjęcie było bardzo podobne do mojego! Też czarno-białe i w podobnej pozie. To niesamowite. On nigdy nie mówił mi o niej jakoś szczegółowo, wiadomo, nie mówił też jak się nazywa, ale jak widać sama do tego doszłam i konkrety już znam. Dziwnie się teraz czuję, tym bardziej gdy zobaczyłam ich wspólne zdjęcia, jak się przytulają i całują Poczułam się okropnie. Jak sobie o tym pomyślę, to wychodzę z założenia, że nic z tego nie będzie, że jakoś przechodzi mi "ochota" (przepraszam za głupie określenie) na niego. Wiem, że między nimi już wszystko (chyba?) skończone, ale teraz po prostu nie potrafię o nim myśleć w ten "fantazyjny" sposób, bo zaraz włącza mi się obraz ich szczęśliwych... PS: Przepraszam moderatorów za udostępnienie treści prywatnej korespondencji. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zadam dość nietypowe pytanie, trudno mi o tym pisać z obcymi osobami, ale raz się żyje. ZakochałEM się w chłopaku. Njgorsze jest to że to mój brat przybrany (czyli gdyby nie to że nasi rodzice się zaręczyli w ogóle bym go nie znał). Gdy go tylko zobaczyłem, poczułem dziwne uczucie, które jak dotąd czułem tylko do naprawdę ładnych dziewczyn. Mam 10-15 lat (nie chcę dokładnie podawać), nie wiem czy to wina dojrzewania. Widziałem już parę osób na zapytaj. * * * * .pl którzy mieli podobny problem, a jakaś osoba odpisała ze to „normalne w Twoim wieku” . Boję się że jestem gejem, nie wiem co robić. Więc moje pytanie brzmi, jak się w nim odkochać i go znienawidzić tak jak każdy (ma wielu wrogów, jednemu prawie rękę wygiąłem, bo go wyzywał. Jestem gotów za niego wskoczyć do lawy). Dodam że nie chcę wiedzieć tu odpowiedzi typu „idź do seksualoga” (bo z automatu wyląduję w zakładzie poprawczym), „powiedz mu o tym” (prędzej zapadnę się pod Ziemię), „spytaj się go czy jest/popiera osoby homoseksualne” (on mi odpowie: co to za pytanie? a ja znów zapadne się pod Ziemię), „Zapomnij o nim” (za niedługo będziemy razem chodzić do szkoły, spać w ciasnym pokoju (razem z jego rodzeństwem). Tak jak wspomniałem wyżej, on ma rodzeństwo, między innymi jest to mój najlepszy przyjaciel! Chyba nie powiem mu „zakochałem się w Twoim bracie” bo prędzej dostane zawału. I jeszcze rodzice, przecież na pewno tego nie zaakceptują. Wyżej wymieniłem tylko niektóre minusy, a jest ich więcej niż plusów. Jeszcze raz się zapytam : JAK SIĘ W NIM ODKOCHAĆ, SKORO NIE MOGĘ O NIM ZAPOMNIEĆ, ZABIĆ, ITD. Błagam o pomoc! Czasem mam mu ochotę po tajemnie podać tabletkę gwałtu lub narkotyki i z nim uciec.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-09-10 17:35:54 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Temat: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Witam. Jestem tu pierwszy raz wiec proszę o wyrozumiałość. Jakiś miesiąc temu poznałem nową sąsiadkę która ma męża i dwójkę dzieci. Wiadomo chodziłem do niej a raczej do jej męża na piwo pograć trochę w karty itp. Pewnego razu była impreza u niej. Wiadomo alkohol i inne różne rzeczy. Świetnie się wszyscy bawiliśmy. Była jej najlepsza przyjaciółka i jej brat. Gdy jej mąż był pijany postanowił się położyć spać. Jej brat (sąsiadki) wcześniej się zwinął. Gdy chłopaków już nie było i zostałem razem z sąsiadką i jej przyjaciółką graliśmy chwile w pokera. Zaraz nam się to znudziło i zaczęliśmy grać w butelkę. Potoczyło się to tak, że całowałem się z jej (sąsiadki) przyjaciółką. Z sąsiadką też się całowałem ale to był zwykły buziak w usta. Następnego dnia pomogła mi w czymś, więc się jej zapytałem co by za to chciała. Powiedziała, że za tydzień się dowiem. Na następnej imprezie która była w następnym tygodniu sąsiadka zaciągnęła mnie do kuchni i zaczęliśmy się całować. Wiadomo jak. Ale przez ułamek chwili. Od tego czasu zaczęliśmy się ukratkiem całować tak żeby nikt nie widział. Wiadomo serce nie sługa, w końcu na to musiało zareagować. Na początku myślałem, że to zauroczenie minie, ale jak widać nie minęło. A też nie mogę jej tego powiedzieć ponieważ to jest tylko przygoda i nikt z nas ma się nie zakochać. Coraz częściej o niej myślę, jestem wolniejszy w pracy, gdy jej nie widzę chodzę przygnębiony. to się już ciągnie od miesiąca. Mało tego. Jej mąż zaczął źle się z nią rozchodzić. Każe mu mówić gdzie idzie, na jak długo. Gdy ona nie powie, że wychodzi zaraz ma wojnę w domu. Z resztą, o byle co ma wojnę. Wyjść z domu nie może bo ma z nim siedzieć.. Nie wiem co z tym zrobić. Dobrze nam razem, zauważyłem, że jak jej męża nie ma w domu, albo jak do mnie przychodzi to bardzo się do mnie tuli i wszystko mi mówi. Tak jakbym był jej jedynym przyjacielem. Te przytulanie dzieje się prawie za każdym razem jak jest ze mną. Tylko że nie wiem jak to odczytać. Dodam jeszcze, że ja mam 20 lat a moja sąsiadka 35. Proszę o pomoc. 2 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 17:47:29 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Jak to co, grajcie dalej w butelke i całujcie po kątach Takie buty z cholewami... 3 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 17:53:44 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co dobra wszystko ok ale ja czuje że te wojny są wywoływane przeze mnie. 4 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-09-10 17:58:34 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:No dobra wszystko ok ale ja czuje że te wojny są wywoływane przeze czujesz. Ja czuję jeszcze że całkiem niedługo będziesz świadkiem jej rozwodu. Potem wprowadzi się do Ciebie razem z dziećmi. Pytanie : czy jesteś gotowy na to by zostać ojcem i utrzymać 4-ro osobową rodzinę? bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 5 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-10 17:59:49 Ostatnio edytowany przez Katarzynka82 (2013-09-10 18:01:56) Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Zostaw dziewczynę chcesz rozwalić jej związek?alfaalfa napisał/a:kakumbo napisał/a:No dobra wszystko ok ale ja czuje że te wojny są wywoływane przeze czujesz. Ja czuję jeszcze że całkiem niedługo będziesz świadkiem jej rozwodu. Potem wprowadzi się do Ciebie razem z dziećmi. Pytanie : czy jesteś gotowy na to by zostać ojcem i utrzymać 4-ro osobową rodzinę?O ile się wyda poza tym nie wiadomo czy ona to samo czuje do niego A jeśli jednak dojdzie do rozwodu to pewnie ją kopnie w tyłek jak to przeciętny facet. Jestem wierna tak jak ty mi. 6 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 18:01:44 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. hej ale to ona zaciągnęła go do kuchni Takie buty z cholewami... 7 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-10 18:02:33 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Koliber napisał/a:hej ale to ona zaciągnęła go do kuchni Jestem wierna tak jak ty mi. 8 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:03:33 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. alfaalfa napisał/a:kakumbo napisał/a:No dobra wszystko ok ale ja czuje że te wojny są wywoływane przeze czujesz. Ja czuję jeszcze że całkiem niedługo będziesz świadkiem jej rozwodu. Potem wprowadzi się do Ciebie razem z dziećmi. Pytanie : czy jesteś gotowy na to by zostać ojcem i utrzymać 4-ro osobową rodzinę?Ona cały czas twierdzi, że się we mnie nie zakocha, ponieważ jestem za młody i nie odejdzie od niego. Jest z nim 15 lat. Przynajmniej tak twierdzi...A co do tego pytania to zawsze byłem i jestem na takie coś przygotowany. 9 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:05:07 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Katarzynka82 napisał/a:Zostaw dziewczynę chcesz rozwalić jej związek?alfaalfa napisał/a:kakumbo napisał/a:No dobra wszystko ok ale ja czuje że te wojny są wywoływane przeze czujesz. Ja czuję jeszcze że całkiem niedługo będziesz świadkiem jej rozwodu. Potem wprowadzi się do Ciebie razem z dziećmi. Pytanie : czy jesteś gotowy na to by zostać ojcem i utrzymać 4-ro osobową rodzinę?O ile się wyda poza tym nie wiadomo czy ona to samo czuje do niego A jeśli jednak dojdzie do rozwodu to pewnie ją kopnie w tyłek jak to przeciętny posłuchaj. Jestem porządnym facetem. Nigdy bym tego nie zrobił 10 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 18:08:02 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Katarzynka82 napisał/a:Zostaw dziewczynę chcesz rozwalić jej związek?alfaalfa napisał/a:Dobrze czujesz. Ja czuję jeszcze że całkiem niedługo będziesz świadkiem jej rozwodu. Potem wprowadzi się do Ciebie razem z dziećmi. Pytanie : czy jesteś gotowy na to by zostać ojcem i utrzymać 4-ro osobową rodzinę?O ile się wyda poza tym nie wiadomo czy ona to samo czuje do niego A jeśli jednak dojdzie do rozwodu to pewnie ją kopnie w tyłek jak to przeciętny posłuchaj. Jestem porządnym facetem. Nigdy bym tego nie zrobiłChyba sobie jaja, chłopaku, się po kątach z mężatką i matką dzieci i śmiesz twierdzić, że jesteś porządnym facetem?Śmiech na sali. 11 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:12:09 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co mi oto, że nigdy bym od niej nie odszedł. 12 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 18:14:13 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. ale za to ona nie odejdzie od swojego Takie buty z cholewami... 13 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:16:28 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co sam nie wiem co robić. Poradźcie coś. 14 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 18:16:49 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2013-09-10 18:20:41) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:chodzi mi oto, że nigdy bym od niej nie niczego nie zmienia. Będziesz odpowiedzialny za rozpad jej związku. Ona też. Ale to Ciebie będą nienawidzić jej dzieci. Także powodzenia w nowym ''związku''...Aaa, doczytałam, że ona nie chce odejść od męża W takim razie, do tego, że jesteś prosiakiem dochodzi jeszcze fakt, że jesteś głupiutki i pamiętaj w takim razie, gdy będziesz ją całował, że być może parę godzin wcześniej miała coś innego w ustach ))Co robić? Nie być idiotą i przestać się z nią spotykać. Jeśli potrzebujesz otrzeźwienia, walnij głową w mur parę przyznaj się jej mężowi, już on Ci pokaże, co robić.. 15 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 18:19:32 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Już sam nie wiem co robić. Poradźcie a vis siebie mieszkacie? Takie buty z cholewami... 16 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:22:54 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Cynicznahipo napisał/a:kakumbo napisał/a:chodzi mi oto, że nigdy bym od niej nie niczego nie zmienia. Będziesz odpowiedzialny za rozpad jej związku. Ona też. Ale to Ciebie będą nienawidzić jej dzieci. Także powodzenia w nowym ''związku''...Aaa, doczytałam, że ona nie chce odejść od męża W takim razie, do tego, że jesteś prosiakiem dochodzi jeszcze fakt, że jesteś głupiutki i pamiętaj w takim razie, gdy będziesz ją całował, że być może parę godzin wcześniej miała coś innego w ustach ))Co robić? Nie być idiotą i przestać się z nią spotykać. Jeśli potrzebujesz otrzeźwienia, walnij głową w mur parę przyznaj się jej mężowi, już on Ci pokaże, co robić..Dziekówa za takie super porady na prawde. Bardzo jesteś miła. 17 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:24:13 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co mieszka w klatce obok na parterze. czyli jak za każdym razem wychodzę na papierosa to ją widze bo ona jest na ogrodzie. 18 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-09-10 18:25:35 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Ona cały czas twierdzi, że się we mnie nie zakocha, ponieważ jestem za młody i nie odejdzie od niego. Jest z nim 15 lat. Przynajmniej tak twierdzi...A co do tego pytania to zawsze byłem i jestem na takie coś że jak mężuś się dowie to ją wywali z mieszkania i i tak Ona i jej dzieci przyjdą mieszkać do Ciebie. Co do Twojego przygotowania: rozumiem, że stać Cię w wieku 20-tu lat na utrzymanie za pensję jaką zarabiasz 2-ki dorastających dzieci.. Mnie jednak się wydaje że w ogóle nie jesteś świadomy ile kosztuje utrzymanie dziecka.. miłością ich nie nakarmisz. .. eh bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 19 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 18:26:27 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:kakumbo napisał/a:chodzi mi oto, że nigdy bym od niej nie niczego nie zmienia. Będziesz odpowiedzialny za rozpad jej związku. Ona też. Ale to Ciebie będą nienawidzić jej dzieci. Także powodzenia w nowym ''związku''...Aaa, doczytałam, że ona nie chce odejść od męża W takim razie, do tego, że jesteś prosiakiem dochodzi jeszcze fakt, że jesteś głupiutki i pamiętaj w takim razie, gdy będziesz ją całował, że być może parę godzin wcześniej miała coś innego w ustach ))Co robić? Nie być idiotą i przestać się z nią spotykać. Jeśli potrzebujesz otrzeźwienia, walnij głową w mur parę przyznaj się jej mężowi, już on Ci pokaże, co robić..Dziekówa za takie super porady na prawde. Bardzo jesteś proszę. Innych rad nie dostaniesz, bo nie widzisz, jaką krzywdę robisz jej mężowi i ich dzieciom. Jesteś ślepy i głuchy na przyszły ból i rozterki tych ludzi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym...Jakiej rady oczekiwałeś? Myślałeś, że Ci ludzie napiszą, żebyś ją zdobył, zniszczył życie jej rodzinie?? 20 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 18:28:20 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Ona mieszka w klatce obok na parterze. czyli jak za każdym razem wychodzę na papierosa to ją widze bo ona jest na palenie Takie buty z cholewami... 21 Odpowiedź przez riposta 2013-09-10 18:29:25 riposta Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-06 Posty: 19 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Daj sobie spokoj juz teraz, bo jak tego nie skonczysz, wpadniesz szybko po uszy i wtedy dopiero zaczna sie Twoje problemy. Po pierwsze, ona sie tylko Toba bawi. Potrzebuje drugie, do wiernych kobiet to ona nie nalezy, zwlaszcza, ze nie zamierza zmieniac swojego zycia, tylko po prostu zyc w klamstwie bedac z mezem. Wiadomo, ze calowanie prowadzi do lozka, widocznie nie ma oporow robic tego z obcym jakby nie patrzec facetem. Kto wie, ile razy mezowi rogi przyprawiala. I ilu przed Toba ja po katach calowalo, i pewnie nie mlody, nie wplatuj sie w dziwne uklady, teraz nie wiesz co zrobic, a uwierz mi ze jak sie w to wkrecisz mocniej, dopiero bedziesz zalowal jaki to glupi byles. 22 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-10 18:32:22 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Cynicznahipo napisał/a:Ależ proszę. Innych rad nie dostaniesz, bo nie widzisz, jaką krzywdę robisz jej mężowi i ich dzieciom. Jesteś ślepy i głuchy na przyszły ból i rozterki tych ludzi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym...Ale z drugiej strony patrząc, jakiś młody chłopak zaproszony do jakiejś sąsiadki na popijawę, maż się uchlewa a ci grają w se chłopak jaja robi na forum albo ona wcale nie z takiego szczęśliwego małżeństwa pochodzi. Takie buty z cholewami... 23 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:36:16 Ostatnio edytowany przez kakumbo (2013-09-10 22:02:00) kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić.:0 24 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 18:39:01 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Koliber napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Ależ proszę. Innych rad nie dostaniesz, bo nie widzisz, jaką krzywdę robisz jej mężowi i ich dzieciom. Jesteś ślepy i głuchy na przyszły ból i rozterki tych ludzi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym...Ale z drugiej strony patrząc, jakiś młody chłopak zaproszony do jakiejś sąsiadki na popijawę, maż się uchlewa a ci grają w se chłopak jaja robi na forum albo ona wcale nie z takiego szczęśliwego małżeństwa Ale to nie ona napisała na forum, tylko Autor. 25 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:39:05 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Koliber napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Ależ proszę. Innych rad nie dostaniesz, bo nie widzisz, jaką krzywdę robisz jej mężowi i ich dzieciom. Jesteś ślepy i głuchy na przyszły ból i rozterki tych ludzi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym...Ale z drugiej strony patrząc, jakiś młody chłopak zaproszony do jakiejś sąsiadki na popijawę, maż się uchlewa a ci grają w se chłopak jaja robi na forum albo ona wcale nie z takiego szczęśliwego małżeństwa sobie jaja robił to na samym początku bym się tak nie rozpisał prawda? 26 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:40:36 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co do tego jeszcze dodam, że to jej koleżanka wpadła na taki pomysł 27 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-10 18:42:55 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Jesteś młody i z czasem Ci przejdzie. Myślę, że najlepiej będzie jak powiesz jej że żałujesz tego co sie stało i zakończysz rozmowę. Jego żona zachowała się strasznie nieodpowiedzialnie i jeszcze wplątała w to Ciebie. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 28 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:44:56 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co co jeśli wyskoczy mi że się we mnie zakochała? 29 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-09-10 18:51:38 Ostatnio edytowany przez alfaalfa (2013-09-10 18:52:38) alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:A co jeśli wyskoczy mi że się we mnie zakochała?kakumbo : podobno jesteś przygotowany na przyjęcie jej i jej rodziny pod dach.. :]Posłuchaj tych co Ci dobrze radzą: daj sobie z nią spokój. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 30 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 18:57:43 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co zobaczymy co z tego będzie. 31 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 19:00:08 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Pożyjemy zobaczymy co z tego pozbawiony kręgosłupa dociera do Ciebie, że ta kobieta ma męża i dzieci?Nie ma już wolnych kobiet na świecie? 32 Odpowiedź przez riposta 2013-09-10 19:02:15 riposta Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-06 Posty: 19 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:Pożyjemy zobaczymy co z tego masz zamiar to ciągnąć, tak?W takim razie po co radzisz sie na forum?Liczysz na to, ze ktos poklepie Cie po plecach i powie, ze slusznie robisz? 33 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-09-10 19:05:41 Ostatnio edytowany przez alfaalfa (2013-09-10 19:06:40) alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Skoro małżonek wie gdzie mieszka autor, zapewne niedługo go odwiedzi aby w sposób inteligentny mu wytłumaczyć zaistniałą sytuację .. Współczuję dzieciom takiej matki. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 34 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 19:06:41 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. riposta napisał/a:kakumbo napisał/a:Pożyjemy zobaczymy co z tego masz zamiar to ciągnąć, tak?W takim razie po co radzisz sie na forum?Liczysz na to, ze ktos poklepie Cie po plecach i powie, ze slusznie robisz?Ludzki egoizm mnie zadziwia...A i zachowanie owej mężatki jest przerażające...Żal mi jej dzieciaków... 35 Odpowiedź przez kakumbo 2013-09-10 19:15:52 kakumbo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-10 Posty: 14 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co mi oto jak ona na to zareaguje, jak jej powiem, że chcę to skończyć. 36 Odpowiedź przez Emilia 2013-09-10 19:17:30 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Twoje zachowanie jest strasznie dziecinne i głupie. "Serce nie sługa" - oczywiście, że serce jest sługą: woli i rozumu. Jeśli twoimi emocjami rządzą popędy, to czym się różnisz od zwierzątka? Jesteś człowiekiem, myślisz, rozumiesz, dokonujesz aktów woli. A zauroczenie nie bierze się z tego, że się z kimś całujesz, powinno być raczej odwrotnie, najpierw emocja, potem czyn. A już ta zabawa w butelkę, no sorry... Jak na imprezie nastolatków. Czy to, że ta kobieta jest od ciebie o kilkanaście lat starsza, ma męża, z którym żyje i sypia oraz jest mamą dwójki dzieci, to nie stanowi dla ciebie przeszkody? Nie jest to dla ciebie problem?Moim zdaniem ta pani dobrze wie, co robi: bawi się młodszym chłoptasiem, karmi się twoim zauroczeniem i tak naprawdę ma cię gdzieś. To taka znudzona mężatka, której po piętnastu latach stabilnego życia w czterech literach się poprzewracało i chce się jakoś rozerwać. Pobawi się, pośmieje z ciebie, jaki jesteś naiwny i kopnie cię w zadek, żeby poszukać innego dzieciaka do zabawy. To dojrzała kobieta i bądź pewien, że ona dobrze wie, widzi, jak na ciebie działa i tylko to wykorzystuje. A mężusiowi się nie dziwię - pewnie się zaczął domyślać jaką żmijkę sobie w domu wyhodował. Poza tym współczuję mu - żona za jego plecami, dosłownie, bo podczas gdy on jest w pokoju obok przyprawia mu rogi. Pomyśl, czy taka kobieta jest warta, żeby się w niej zakochiwać? 37 Odpowiedź przez adam_K 2013-09-10 19:19:25 adam_K Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-28 Posty: 236 Wiek: idealny na miłość;) Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Wiesz co stary..Zostaw kobietę, bo jeżeli Ci się wydaje że jesteś na konsekwencje bycia z matką dwójki dzieci gotowy, to tak Ci się tylko wydajePo pierwsze 15 lat różnicy - Takie związki udają się z reguły tylko pod warunkiem że oboje są ludźmi bez zobowiązańPo drugie ona jest mężatką i matką a Ty kawalerem, Poza stanem cywilnym i wiekiem, dzieli was duża różnica doświadczeń co warunkuje na sposób myślenia i postrzegania pewnych spraw, dla niej zawsze ważne będą dzieci, a i powinna być ważna rodzina. Bądź dojrzały w tej kwestii i nie ulegaj zauroczeniomPo trzecie - może zamarzy Ci się kiedyś normalna rodzina, myślisz że Ona mając dwoje dzieci zechce mieć następne?. A hmm..nie chciałbyś przypadkiem kiedyś wziąć ślubu choćby w kościele?Konsekwencje chłopie. Konsekwencje. Pamiętaj. "Kocham cię przed, w trakcie i po. W trakcie najbardziej". 38 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-10 19:31:31 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Cynicznahipo napisał/a:kakumbo napisał/a:chodzi mi oto, że nigdy bym od niej nie niczego nie zmienia. Będziesz odpowiedzialny za rozpad jej związku. Ona też. Ale to Ciebie będą nienawidzić jej dzieci. Także powodzenia w nowym ''związku''...Aaa, doczytałam, że ona nie chce odejść od męża W takim razie, do tego, że jesteś prosiakiem dochodzi jeszcze fakt, że jesteś głupiutki i pamiętaj w takim razie, gdy będziesz ją całował, że być może parę godzin wcześniej miała coś innego w ustach ))Co robić? Nie być idiotą i przestać się z nią spotykać. Jeśli potrzebujesz otrzeźwienia, walnij głową w mur parę przyznaj się jej mężowi, już on Ci pokaże, co robić..Takiej rady byś nie udzieliła gdyby to był psiałaś że wolałaś by żyć w nieświadomości nie można stosować podwójnych standardów i może stad ta ksywa cyniczna się mylę to przepraszam. Jestem wierna tak jak ty mi. 39 Odpowiedź przez Cyngli 2013-09-10 19:49:17 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2013-09-10 19:49:32) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Katarzynka82 napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:kakumbo napisał/a:chodzi mi oto, że nigdy bym od niej nie niczego nie zmienia. Będziesz odpowiedzialny za rozpad jej związku. Ona też. Ale to Ciebie będą nienawidzić jej dzieci. Także powodzenia w nowym ''związku''...Aaa, doczytałam, że ona nie chce odejść od męża W takim razie, do tego, że jesteś prosiakiem dochodzi jeszcze fakt, że jesteś głupiutki i pamiętaj w takim razie, gdy będziesz ją całował, że być może parę godzin wcześniej miała coś innego w ustach ))Co robić? Nie być idiotą i przestać się z nią spotykać. Jeśli potrzebujesz otrzeźwienia, walnij głową w mur parę przyznaj się jej mężowi, już on Ci pokaże, co robić..Takiej rady byś nie udzieliła gdyby to był psiałaś że wolałaś by żyć w nieświadomości nie można stosować podwójnych standardów i może stad ta ksywa cyniczna się mylę to mnie z kimś pomyliłaś. Jestem jak najbardziej za informowaniem partnera o zdradzie, jeśli taka skoro tak dokładnie śledzisz moje posty, to powinnaś pamiętać, że zawsze uważałam, iż zdradę potępiam identycznie, bez względu na płeć osoby zdradzającej. 40 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-10 20:07:31 Ostatnio edytowany przez Drzazga (2013-09-10 20:11:18) Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Facet rozwalasz czyjąś rodzinę, odbierasz dzieciom ojca bo chucie Cie poniosły ??Sam pisałeś ze zacząłeś o niej myśleć dopiero po tym jak Ciebie kochasz jej. Tylko mów o miłości. Sorry, znudzona żona, starsza o 15 lat, chce się wytarzać na młokosie a Ty dajesz sobą manipulować bo zobaczyłeś kawałek chętnej golizny .. i odjęło Ci powiedzs mężowi żeby przyglądnął się żonie i zniknij z ich będziesz tego że rozwaliłeś rodzinę, odebrałeś dzieciom spokojne dzieciństw, spowodowałeś cierpienie innego człowieka ( gdzie solidarność plemników ??)- kobieta która potrafi uwodzić obcego faceta mając męża, olej Ciebie tak samo jak teraz olewa męża,Jej nie musisz nic tłumaczyć, nie jesteś jej nic stać Cię na zainteresowanie dziewczyny w Twoim wieku ?Taki jesteś cienias że jedynie znudzona, dzieciata kobieta, 15 lat starsza ma na Ciebie ochotę ??A teraz pomyśl sobie, że jesteś 20 lat strszy, masz rodzinę, harujesz, starasz si ę kochasz i dałbyś życie zeby im ulżyć, i nagle okazuje się że Twoja żona zakochała się w jakimś byś z nim zrobił.? 41 Odpowiedź przez zwykły facet 2013-09-10 20:41:51 zwykły facet Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 870 Wiek: 38 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo przede wszystkim dorośnij bo Twoje rozterki i uważanie się za porządnego faceta bo nigdy byś jej nie zostawił są po prostu żałosne. Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu to po prostu zmień coś w swoim życiu. 42 Odpowiedź przez riposta 2013-09-10 21:48:22 riposta Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-06 Posty: 19 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. kakumbo napisał/a:riposta napisał/a:Daj sobie spokoj juz teraz, bo jak tego nie skonczysz, wpadniesz szybko po uszy i wtedy dopiero zaczna sie Twoje problemy. Po pierwsze, ona sie tylko Toba bawi. Potrzebuje drugie, do wiernych kobiet to ona nie nalezy, zwlaszcza, ze nie zamierza zmieniac swojego zycia, tylko po prostu zyc w klamstwie bedac z mezem. Wiadomo, ze calowanie prowadzi do lozka, widocznie nie ma oporow robic tego z obcym jakby nie patrzec facetem. Kto wie, ile razy mezowi rogi przyprawiala. I ilu przed Toba ja po katach calowalo, i pewnie nie mlody, nie wplatuj sie w dziwne uklady, teraz nie wiesz co zrobic, a uwierz mi ze jak sie w to wkrecisz mocniej, dopiero bedziesz zalowal jaki to glupi ok ok. Tylko dziwne, że skoro mieszkam w tym bloku co ona od roku czasu zawsze schodziłem do niej jak jej mąż lub ona potrzebowali pomocy to się tak nie zachowywała. I też schodziłem wcześniej do niej na tego typu imprezy z tą samą ekipą to nic nie próbowała robić. Żadnych znaków, zalotów. I jej mąż wtedy też szybciej szedł spać. Jej brat też się szybciej zmywał. I siedziałem i tylko rozmawiałem z nią i jej pierwszym poscie pisales, ze znacie sie miesiac, w cytowanym przeze mnie, ze znasz ja od roku... Dziwna rozbieznosc. 43 Odpowiedź przez Scorpii 2013-09-11 17:34:13 Scorpii Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-08 Posty: 164 Wiek: 23 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Masz 20 lat i jesteś w stanie wziąć na swoje barki rozwód małżeństwa z 15 letnim stażem ? No nie żartuj sobie z nas. Albo nieźle zmyślasz, albo rzeczywiście jesteś tak strasznie naiwny że aż pośladki ściska. Weź się człowieku w garść i zostaw tą rodzinę w spokoju. Znajdź sobie koleżankę w swoim wieku i z nią się zabawiaj. Ola 44 Odpowiedź przez misiorek36 2013-09-11 20:33:07 misiorek36 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-20 Posty: 72 Wiek: 36 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. jak to czytam, to nie wierzę...mam tyle lat co ta kobieta i staram się zrozumieć jej postepowanie ale nie życiem potrzebuje powiewu świeżości... to sobie znalazła dzieciaka do całowania (pewnie na tym nie koniec) manipuluje nim, wmawia mu jakie ma trudne życie u boku męża. o on, no cóż... wielka miłość zastanawia się nawet nad przyszłością (wspólną), uratuje od męża "tyrana", który nie pozwala wychodzić jej z to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach, jeżeli to jeszcze potrwa to sprawa się rypnie, a wtedy będziesz w czarnej d...ja wiem, że chłopcy w twoim wieku lubią "starsze panie" imponują wam sowją pewnością siebie, otwartością albo łapią na bidulkę, ale to jest tylko zabawa i im szybciej zdasz sobie z tego sprawę tym lepiej dla ciebiepozdrawiam i mądrych wyborów zyczę 45 Odpowiedź przez Koliber 2013-09-11 20:51:00 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Widzę ze wszyscy się tu produkują a kakumbo pewnie bytelką kręci Takie buty z cholewami... 46 Odpowiedź przez zwykły facet 2013-09-12 08:28:54 zwykły facet Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 870 Wiek: 38 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Koliber napisał/a:Widzę ze wszyscy się tu produkują a kakumbo pewnie bytelką kręciale tym razem z sąsiadem . Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu to po prostu zmień coś w swoim życiu. 47 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-12 08:45:02 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Każdy logicznie myśli póki nie znajdzie się w takiej sytuacji, a jak się w niej znajdzie to są dwa wyjścia:*przytomnieje i oblewa się kubłem zimnej wody*stara się samego siebie okłamać że istnieje w tym jakiś racjonalizm "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 48 Odpowiedź przez 2013-09-12 10:00:07 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: cukiernik Zarejestrowany: 2013-07-22 Posty: 539 Wiek: 25 Odp: Zakochałem się w mężatce i nie wiem co robić. Hej Kakumbo. Wtrące się. Masz 20 lat i wiele życia przed sobą. Nie pchaj się w mówi Ci że nie odejdzie od ze sobą bagaż życia tzn dzieci ,mąż i wiele innych rzeczy. Nie psuj związku bo stać Cię na kobietę w Twoim wieku ewentualnie i starsza ileś ale singielkę. Ledwo zacząłes zarabiać i zamiast odłożyć dajmy na to na czarną godzinę,na coś tam to Ty będziesz musiał wiązać koniec z końcem żeby ich utrzymać. Uwież mi i innym że to nie jest proste. Łatwo się mówi ale gorzej z jest zauroczenie a dla sąsiadki chwile słabości. Co wiesz to mówi Ci że NIE odejdzie i NIE zakocha realnie. Życie to wielka niewiadoma,ale je kocham:) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
jestem chłopakiem i zakochałem się w chłopaku